Reklama

Kto wynajmie, zamiast kupić

Zmiany na rynku kredytowym skłonią część klientów do wynajmowania mieszkań.

Aktualizacja: 26.01.2016 16:17 Publikacja: 26.01.2016 14:01

Kto wynajmie, zamiast kupić

Foto: Freedom Nieruchomości

- Nowy rok na rynku nieruchomości zaczął się od istotnej zmiany. Od 1 stycznia klienci, którzy planują zakup mieszkania na kredyt, muszą mieć co najmniej 15 proc. wkładu własnego - podaje Marcin Drogomirecki, analityk portalu Morizon.pl.

Taniej w Gdyni

Tymczasem ceny mieszkań, jak wynika z analiz, pozostają stabilne. - Licząc rok do roku wyraźnie taniej jest w Gdyni. W pozostałych miastach zmiany cen są kosmetyczne - zwraca uwagę Marcin Drogomirecki. - Kto nie zdążył kupić mieszkania przed 1 stycznia tego roku, a zamierza to zrobić posiłkując się kredytem, dziś ma nieco trudniej. Od początku roku zaciągnięcie kredytu na zakup mieszkania wiąże się z koniecznością posiadania środków na wkład własny w wysokości co najmniej 15 proc. Chociaż to tylko o 5 proc. więcej niż rok wcześniej, to jednak tam, gdzie ceny są wysokie, może stanowić sporą barierę dla potencjalnych nabywców - wyjaśnia analityk.

Dodaje, że nawet przy zakupie relatywnie taniego mieszkania - za 200 tys. zł - trzeba dysponować już nie 20 lecz 30 tys. zł. - Ta zmiana zapewne definitywnie nie wykluczy mniej zasobnych klientów z rynku. Jednak konieczność zdobycia dodatkowych środków wydłuży im drogę do zakupu własnego dachu nad głową. Niektórych skłonić zaś może do najmu - prognozuje Marcin Drogomirecki.

Analityk podkreśla, że rynek wtórny jest stabilny. - Porównując ceny rok do roku, zmiany są niewielkie; tylko w siedmiu z 18 miast analizowanych przez serwis Morizon.pl cena mkw. zmieniła się o więcej niż 100 zł - mówi Marcin Drogomirecki. - W tej grupie wyróżnia się Gdynia, w której średnia stawka ofertowa na koniec 2015 roku była o ponad 300 zł niższa niż rok wcześniej. W Bydgoszczy, Rzeszowie, Sopocie i Wrocławiu stawki wzrosły o nieco ponad 100 zł, a w Krakowie i Warszawie zanotowały podobnej skali spadek.

Chętni na dwójkę

- W ostatnim kwartale ubiegłego roku największym zainteresowaniem klientów niezmiennie cieszyły się mieszkania dwupokojowe. Takimi lokalami zainteresowanych było 38 proc. poszukujących ofert w serwisie Morizon.pl - podaje Marcin Drogomirecki. - Na drugim miejscu pod względem popularności znajdowały się mieszkania trzypokojowe. Wymarzone M4 było przedmiotem poszukiwań 31,9 proc. klientów - wskazuje analityk.

Reklama
Reklama

Dodaje, że wyraźnie mniejszym zainteresowaniem niż lokale dwu- lub trzypokojowe cieszyły się kawalerki. Z analiz serwisu Morizon.pl wynika, że tymi relatywnie najtańszymi mieszkaniami zainteresowanych było prawie 17 proc. klientów. - Na uwagę zasługuje fakt, że w porównaniu z analogicznymi okresami 2014 i 2013 roku udział klientów szukających kawalerek w całkowitym popycie na mieszkania wzrósł - zwraca uwagę Marcin Drogomirecki.

W porównaniu z ubiegłymi latami mniej chętnych jest na mieszkania czteropokojowe. -Pod koniec ubiegłego roku tylko co dziewiąty poszukujący nieruchomości był zainteresowany takimi lokalami - mówi analityk Morizona. - Największe mieszkania - liczące pięć lub więcej pokoi - w dalszym ciągu odpowiadają za marginalną część popytu. Zainteresowanych nimi w ostatnim kwartale ubiegłego roku było zaledwie 2,3 proc. klientów. Oznacza to, że udział tej grupy klientów w całkowitym popycie zmniejszył się na przestrzeni roku o 20 proc. - szacuje.

Patrz: Ceny mieszkań

Popyt na mieszkania według liczby pokoi

Nieruchomości mieszkaniowe
Bruksela ma plan na tanie mieszkania. Kolejne regulacje zamiast usuwania barier?
Nieruchomości
Produkcyjna sinusoida mieszkaniowa. Po mocnym październiku chudy listopad
Nieruchomości
Rynek najmu schodzi z górki. Ale są mieszkania, które znikają w kilka godzin
Nieruchomości
Używane mieszkania wróciły do łask kupujących
Nieruchomości
Bitwa o najlepsze biura. Najsłabsze obiekty wypadną z rynku
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama