Nasza dziennikarka - studentka - odwiedziła kilka warszawskich biurowców. Wjeżdżała rowerem do garaży podziemnych i sprawdzała, czy skutecznie działa ochrona: gdzie pracownicy pilnujący biurowców są czujni i zatrzymają nieznaną osobę, a gdzie wpuszczą ją do podziemi budynku.
Warta Tower (ul. Chmielna)
Staję pod biurową wieżą na Woli. Przy wjeździe do garażu podziemnego widzę budkę ochroniarzy. Zanim jednak do niej doszłam, młody ochroniarz pośpiesznie wyszedł do mnie i zapytał: - Dzień dobry, w czym mogę pomóc?
- Czy mogłabym zostawić rower w garażu na 10 minut, idę do lekarza na górę - spytałam.
Drugi, starszy ochroniarz, wyglądał z budki i nasłuchiwał, co powie jego kolega.