Reklama

Co utrudnia znalezienie kupca na mieszkanie?

Bałagan w domu, gdy przychodzi potencjalny kupiec, to grzech kardynalny - twierdzą pośrednicy. Grzechów sprzedający mają jednak więcej.

Aktualizacja: 03.08.2016 16:14 Publikacja: 03.08.2016 15:49

Co utrudnia znalezienie kupca na mieszkanie?

Foto: 123RF

Co utrudnia znalezienie kupca na mieszkanie? O podstawowych przeszkodach utrudniających sprzedaż opowiadają agenci nieruchomości.

- Niejednokrotnie w mieszkaniach wystawionych na sprzedaż, zastawałem wielki nieporządek, np. niedokończony obiad, suszarkę pełną ubrań itp. - wymienia Łukasz Szulc z Metrohouse w Elblągu.

- Nieuporządkowane przedmioty, nieświeży zapach i zbyt wiele zalegających przedmiotów oraz osobistych pamiątek dekoncentrują kupującego. Bardzo ciężko będzie mu zidentyfikować się z danym lokalem - dodaje Sylwia Stefańska z Metrohouse, która uważa, że równie ważne jest zadbanie o stan oświetlenia pomieszczeń.

- Kolejnym błędem jest brak odpowiedniego oświetlenia. Ciemne światło sprawia, że pomieszczenia wydają się mniejsze oraz wprowadza to nastrój przygnębienia. Naturalne światło powiększa przestrzeń, daje wrażenie ciepła. Z tego powodu warto zadbać, aby okna były odsłonięte i otwarte - podkreśla pośredniczka.

Zaporowa cena

Reklama
Reklama

Patryk Szczodrowski z oddziału Metrohouse w Gdańsku - zapytany o błędy sprzedających - odpowiada, że klienci bardzo często chcą sprzedać swoją nieruchomość po cenie wyższej, niż ofertowa.

- Wielu klientów upiera się przy swojej własnej wycenie nieruchomości, sporządzonej na podstawie zawyżonych cen ofertowych dostępnych w Internecie. Nie biorą pod uwagę tego, że mieszkanie z dobrą ceną nie widniałoby na portalach przez dłuższy czas.

Z kolei Angelika Karkosik z biura w Babicach wyjaśnia, że powody stawek wziętych z kosmosu bywają różne. Często argument brzmi: "sąsiad obok sprzedaje jeszcze drożej" lub „taka jest cena, bo musi mi starczyć na zakup kolejnego mieszkania".

- Bardzo często spotykam się z zawyżoną ceną sprzedaży. Sądzę, że powodem tego może być m.in. zbyt emocjonalne podejście do posiadanej nieruchomości. Mamy wtedy do czynienia z klientem, który uważa, że jego mieszkanie jest jedyne w swoim rodzaju i warte jest o wiele więcej niż inne w okolicy - móiw Angelika Karkosik.

Zdjęcia z telefonu

Z doświadczenia Łukasza Szulca wynika, że dużym błędem sprzedających jest umieszczanie nieprofesjonalnych zdjęć nieruchomości w ofercie.. Najczęściej prowadzi to do pominięcia oferty przez kupujących.

Reklama
Reklama

- Połową sukcesu sprzedaży nieruchomości są zdjęcia. Często zdarza się, że oferta zamieszczona na portalu ogłoszeniowym przez samego sprzedającego zawiera zdjęcia wykonane telefonem komórkowym i obejmujące elementy, które nie powinny się na nich znaleźć - opowiada Łukasz Szulc.

Również sytuacja, która przydarzyła się Dariuszowi Mitrowskiemu z oddziału Metrohouse w Warszawie pokazuje, jak duże znaczenie dla sprzedaży mieszkania ma jakość zdjęć.

- Druga prezentacja mieszkania z klientami. Właściwie już się zdecydowali, ale chcą się jeszcze utwierdzić w wyborze, wynegocjować cenę i uzgodnić warunki transakcji. Klientom spodobała się ta oferta mimo, że znajdowała się poza preferowaną przez nich lokalizacją. Zostali zachęceni wyglądem mieszkania i osiedla na zdjęciach oraz układem pomieszczeń na dołączonym planie. Oglądamy i w którymś momencie klient sięga do telefonu, szuka i z dziwną miną pokazuje coś żonie. Okazało się, że kiedyś znalazł tę ofertę w internecie bezpośrednio, ale odrzucił, bo na podstawie byle jakich zdjęć właściciela uznał ją za zupełnie nieinteresującą - opowiada pośrednik.

Lekceważenie klienta i pies

Sylwia Stefańska mówi, że kupujący narzekają na brak komfortu oglądania mieszkania, brak poświęconego im czasu przez właściciela lokalu. W efekcie wycofują się z transakcji.

- Nie zachowujmy się, jakby kupujący był intruzem. Potraktujmy go tak, jak sami chcielibyśmy być traktowani. Jeśli poczuje się komfortowo, jest duża szansa, że będzie chciał w tej nieruchomości zamieszkać - uważa pośredniczka.

Reklama
Reklama

Z kolei przypadek opisany przez Dariusza Mitrowskiego pokazuje, jakie mogą być skutki zbyt beztroskiego stosunku do klienta i prowadzonej transakcji: - Mieszkanie na warszawskim Okęciu. Już przy drzwiach czuć specyficzny zapach. Dzwonek, otwierają się drzwi i widać zdewastowane mieszkanie. Wchodzimy i za chwilę z pokoju wypada przyczyna dewastacji i zapaszku: olbrzymi pies, niezwykle przyjaźnie nastawiony do gości. Próbujemy z klientami oglądać mieszkanie, ale piesek domaga się pieszczot, na co właścicielka nie reaguje, aż wreszcie zwierzę przewraca moją klientkę na podłogę - wspomina agent.

Sam wiem najlepiej

Iwona Pszczółkowska z jednego z warszawskich bur Metrohouse, wskazuje kolejny błąd sprzedających: zwlekanie ze skorzystaniem z usług profesjonalnego agenta nieruchomości.

- Częstym błędem sprzedających jest to, że zaczynają szukać pomocy agencji dopiero wtedy, gdy po wielu miesiącach nie dają sobie sami rady ze sprzedażą. Tracą w ten sposób cenny czas - komentuje Iwona Pszczółkowska.

Sylwia Stefańska uważa, że klient nie jest w stanie wypromować oferty tak jak pośrednik. - Agent użyje całej gamy narzędzi promocyjnych, przygotuje nieruchomość do sprzedaży, wykona profesjonalne zdjęcia i prawidłowo sporządzi ofertę. No i klient nie ma bazy potencjalnych klientów zainteresowanych zakupem właśnie takiej nieruchomości, do których oferta przesyłana jest w pierwszej kolejności - dodaje Sylwia Stefańska.

Reklama
Reklama

Robert Magdziarz z oddziału Metrohouse w Krakowie dodaje, że o współpracy z agencjami krążą mity nie mające związku z rzeczywistością. Tak jest np. z umową pośrednictwa z klauzulą wyłączności.

- Klienci mają błędne przekonanie, że umowa z klauzulą wyłączności blokuje ich działania, a nie stwarza możliwość szybkiej sprzedaży. Wychodzą z założenia, że podpisując umowy z kilkunastoma, a niekiedy i kilkudziesięcioma agencjami, mają dostęp do większej liczby klientów. Nic bardziej mylnego. Klienci, widząc tę samą nieruchomość w kilkudziesięciu kopiach i bardzo często w różnych cenach, tracą zainteresowanie taką ofertą. Myślą, że jest coś na rzeczy, a sama nieruchomość nie jest atrakcyjna - mówi pośrednik.

Nieruchomości
Jaki podatek od nieruchomości w 2026 roku?
Nieruchomości
Handel idzie do małych miast. Ile kosztuje powierzchnia handlowa?
Nieruchomości
Rynek mieszkań ożywi się jesienią
Nieruchomości
Polskie magazyny na celowniku inwestorów
Nieruchomości
Polacy wciąż chętnie kupują nieruchomości w Hiszpanii – znamy dane za II kwartał
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama