To będzie prawdziwa rewolucja. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa chce zreformować najem lokali komunalnych i skończyć z przechodzeniem tych mieszkań z pokolenia na pokolenie. Mają w nich mieszkać osoby niezamożne, a nie wszyscy. Podobne zmiany próbowano przeforsować wiele lat temu. Nie udało się tego zrobić. Rządząca wtedy Platforma Obywatelska przestraszyła się utraty wyborców wśród lokatorów.
Mieszkanie nie dla wszystkich
MIiB ma już gotowy projekt nowelizacji ustawy o ochronie praw lokatorów. Proponuje w nim, by umowy najmu lokali w zasobie komunalnym były zawierane na czas oznaczony, tj. na pięć lat. Po upływie tego okresu gmina będzie sprawdzić, czy sytuacja najemcy poprawiła się czy nie. W tym celu główny lokator będzie składał m.in. deklarację o swoich dochodach oraz o dochodach domowników. Dokładne kryteria najmu gminy ustalą same w uchwałach.
Jeżeli okaże się, że dochód przekracza dopuszczalny limit, gmina nie zawrze z najemcą kolejnej umowy najmu i będzie się on musiał wyprowadzić z lokalu komunalnego. Obecnie tego typu umowy zawierane są na czas nieoznaczony. Po wynajęciu lokalu nikt nie weryfikuje dochodu lokatorów. Nierzadko mieszkają w nich ludzie zamożni. Efekt tego jest taki, że brakuje mieszkań komunalnych i socjalnych. Po tej zmianie ma być ich więcej dla osób, które faktycznie będą ich potrzebować. Gminy będą miały dwa lata od dnia wejścia w życie nowych przepisów na przygotowanie zasad najmu na podstawie zmienionych uregulowań.
Wstępowanie za zmarłego
Dziś po śmierci głównego lokatora rodzina ma prawo wstąpić po nim w stosunek najmu. W dotychczasowej umowie zmienia się tylko jedna z jej stron, tj. najemca. Obowiązuje więc np. taki sam czynsz, jaki uiszczał zmarły lokator. Kwestie te reguluje art. 691 kodeksu cywilnego. Przewiduje on, że wstąpić w stosunek najmu mogą: wdowa lub wdowiec (niebędący współnajemcami), dzieci i ich współmałżonkowie, konkubent (konkubina) oraz inne osoby, wobec których najemca ma obowiązek alimentacyjny. Przepis zalicza do tej ostatniej grupy m.in. wnuki. Uregulowanie to stawia jeden warunek. Wspomniane osoby powinny stale mieszkać z najemcą do jego śmierci. Jeżeli gmina nie chce zaakceptować nowego lokatora, ten może iść do sądu.
W praktyce powoduje to, że najem jest jakby dziedziczony przez rodzinę, nawet gdy jest zamożna. Często mieszkanie jest trzymane przez dziadków dla wnuka.