Piotr Uściński, wiceminister w Ministerstwie Rozwoju i Technologii przyznał w radiu RMF FM, że rząd zamierza interweniować na rynku nieruchomości.

- Mamy bardzo dużą podaż na rynku mieszkaniowym, bo jest większa o ponad 50 proc. w porównaniu z rokiem 2015. Ale mamy też duży popyt, wynagrodzenia rosną, bezrobocie maleje, wobec czego Polaków coraz częściej stać na własne cztery kąty, chcą kupować mieszkania, chcą budować domy. My to widzimy i chcemy, żeby ta duża podaż trafiała do polskich rodzin. Jeśli ktoś kupuje mieszkania tylko po to, żeby spekulować i nie przeznacza tego mieszkania na wynajem, tylko mieszkanie stoi puste po to, żeby zyskało na wartości, i żeby można było na nim zarobić, to tu jest pole do interwencji. Tutaj powinna nastąpić interwencja. Szykujemy rozwiązania dotyczące takich pustostanów - zapowiedział Uściński.

Chodzi o duże zakupy mieszkań przez fundusze inwestycyjne. RMF FM przypomina, że niedawno głośno było o dużej transakcji zakupu 1000 polskich mieszkań za 100 mln euro przez skandynawski fundusz inwestycyjny.

Wiceminister podkreślił, że w jego resorcie analizowane są różne rozwiązania mające na celu opodatkowanie sytuacji, kiedy mieszkania stoją puste, niewynajęte. - Takie mieszkanie mogłaby kupić i zamieszkać w nim polska rodzina, bo popyt jest bardzo duży, a jednak ktoś decyduje się na to, żeby ono stało puste. Zyski z takiej inwestycji powinny być opodatkowane - podkreślił Uściński.

Czytaj więcej

Polski Ład PiS: wynajmujący mieszkania nie odliczą żadnych kosztów