Do jednego z deweloperów budujących na Pradze-Południe mieszania z wyższej półki przyszedł klient gotów kupić dość drogi lokal. Do transakcji jednak nie doszło, bo okazało się, że klient chce trzy miejsca garażowe, podczas gdy deweloper mógł zaoferować tylko dwa.
– Miejsce postojowe jest dodatkowym atutem, podobnie jak komórka lokatorska – mówi Grzegorz Całkiewicz z biura nieruchomości Eurolocus.
Na nowych osiedlach, gdzie mieszkania w czasie hossy sprzedawały się jak świeże bułeczki, inwestorzy często decydowali się na zakup od razu kilku garaży czy komórek. Teraz osoby, które kupiły lokal bez garażu, starają się znaleźć miejsce dla samochodu.
– Sam znalazłem się w podobnej sytuacji. Zainwestowałem kilka lat temu w mieszkanie w Miasteczku Wilanów i ponieważ wszystkie garaże w moim budynku były już wyprzedane, kupiłem od dewelopera garaż w sąsiednim bloku – opowiada Adam Zbrzeżny, właściciel biura RE/MAX Top Nieruchomości. – Na szczęście udało mi się tuż przed podpisaniem aktu notarialnego, po prawie dziesięciu miesiącach oczekiwania, dokonać zamiany na garaż w bloku, w którym znajdowało się mieszkanie, gdyż jeden z klientów dewelopera, który dużo wcześniej podpisał umowę przedwstępną, w ostatnim momencie wycofał się z transakcji.
Pośrednik dodaje, że pojawiają się u niego klienci zainteresowani nabyciem lub zamianą garażu czy komórki lokatorskiej.