Znacznie mniej straciła na wprowadzeniu ostrzejszych kryteriów liczenia zdolności kredytowej samotna osoba. Zarabiając 3 tys. zł netto miesięcznie, pół roku temu mogła liczyć na 330 tys. zł kredytu, a teraz – na ok. 300 tys. zł. Generalnie z ankiet, jakie rozesłaliśmy do kilkunastu banków udzielających kredytów hipotecznych, wynika, że średnio w ciągu ostatnich kilku miesięcy możliwości kredytobiorców zmniejszyły się o 20 – 30 procent.
Jeśli chodzi o kredyty w rodzimej walucie, znaczne ograniczenia w ofercie wprowadził GE Money Bank. Zarówno przykładowa czteroosobowa rodzina, jaki i osoba samotna uzyskają dziś o ponad 50 proc. niższy kredyt niż w pierwszej połowie roku. Na podobnej wysokości kredyty można liczyć w Banku Pekao SA, Banku BGŻ, Deutsche Banku czy Dominet Banku.
W przypadku kredytów we frankach szwajcarskich najbardziej zaostrzyły zasady ich przyznawania PKO BP oraz BZ WBK. W PKO BP wspomniana rodzina pożyczy o 57 proc. mniej niż pół roku temu, a w BZ WBK osoba samotna dostanie dziś o blisko 50 proc. mniej kredytu.
Niektóre banki zawiesiły udzielanie kredytów we frankach szwajcarskich, np. Fortis Bank, Bank Millennium, Dominet Bank, BOŚ czy Lukas Bank. Poza tym większość banków, jeśli oferuje kredyty w CHF, wymaga minimum 20-proc. wkładu własnego.
Różnice te wynikają nie tylko z zaostrzenia procedur liczenia zdolności kredytowej, ale także ze wzrostu oprocentowania kredytów – dla PLN średnio o 2 punkty procentowe, dla CHF – nawet o 4 punkty procentowe.