Reklama

Budowlańcy i handlowcy do kontroli

Polska należy do niechlubnej czołówki państw europejskich, w których zdarza się najwięcej wypadków przy pracy. Rząd chce, by było ich o jedną czwartą mniej

Publikacja: 30.12.2008 22:36

Częstotliwość wypadków przy pracy w Polsce kilkukrotnie przewyższa tę w Szwecji lub w Wielkiej Brytanii. Ze statystyk Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że w ostatnich latach ich liczba nawet wzrosła i dochodzi już do 100 tys. rocznie. Prawie 500 osób co roku nie wraca z pracy do domu. Gorzej od nas wypada tylko Litwa i Estonia.

Nowa strategia nad którą pracuje obecnie nasz rząd zawiera bardzo ambitny cel ograniczenia o jedną czwartą liczby wypadków przy pracy.

Wymusiła ją na rządzie przyjęta 21 lutego 2007 r. przez Komisję Europejską wspólnotowa strategia na rzecz bezpieczeństwa i higieny pracy na lata 2007 – 2012. Wytycza ona ten sam cel wszystkim państwom wspólnoty europejskiej.

Plan rządu na najbliższe trzy lata sprowadza się do tego, że Państwowa Inspekcja Pracy, Państwowa Inspekcja Sanitarna, ZUS, KRUS, PFRON, a także Wyższy Urząd Górniczy czy Urząd Dozoru Technicznego połączą siły pod kierownictwem Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.

Pracodawcy zaś będą podlegali intensywnym kontrolom, co ma skłonić ich do przestrzegania przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy. Kontrole skupią się głównie na firmach działających w budownictwie, górnictwie, a także zajmujących się handlem i usługami.

Reklama
Reklama

Najwięcej rząd oczekuje od inspekcji pracy, która ma najszersze uprawnienia. Inspektorzy mogą bowiem nie tylko nałożyć mandat na przedsiębiorcę (do 2 tys. zł, a w razie recydywy nawet do 5 tys. zł), ale także skierować sprawę do sądu (grzywny do 30 tys. zł).

Inspektorzy mogą także wystąpić do ZUS o podniesienie składki na ubezpieczenie wypadkowe pracowników – z którego pokrywane są świadczenia dla osób, które straciły zdrowie w pracy. Dzieje się tak, gdy przedsiębiorcy mimo kolejnych kontroli nie przestają naruszać przepisów BHP. Poza mandatami i grzywnami będzie to więc dodatkowe obciążenie, jakie ma ich skłonić do poprawy warunków pracy. Dotychczas składkę na ubezpieczenie podnoszono najczęściej pracodawcom, którzy nie zagwarantowali odpowiedniego sprzętu ochronnego osobom pracującym na wysokości, a także przy maszynach.

Średnio taka składka wynosi 2 proc. wynagrodzenia. W firmie zatrudniającej 20 pracowników (którzy otrzymują przeciętne wynagrodzenie w wysokości około 3 tys. zł) podwyżka składki oznacza więc zwiększenie wydatków przedsiębiorcy z 1,2 tys. zł do ponad 2 tys. zł miesięcznie.

[ramka][srodtytul]Tadeusz Jan Zając, główny inspektor pracy[/srodtytul]

Nie przewidujemy zwiększenia zatrudnienia inspektorów, zmieni się natomiast sposób przeprowadzania kontroli. W przyszłym roku będzie ich więcej, choć staną się krótsze. Skupimy się na takich branżach, jak budownictwo, górnictwo, handel i usługi, czyli tych, w których dochodzi najczęściej do wypadków przy pracy. Podczas kontroli największy nacisk inspektorzy będą kładli na zapobieganie i eliminowanie zagrożeń dla zdrowia i życia pracowników. Od pracodawców oczekujemy więc współpracy i przełamania bariery nieufności. Łączy nas ten sam cel, czyli zmniejszenie liczby wypadków przy pracy. Dlatego chcemy ułatwić pracodawcom dostęp do poradnictwa i informacji, jak zapewnić w firmach zgodne z przepisami, bezpieczne i higieniczne warunki pracy.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=m.rzemek@rp.pl]m.rzemek@rp.pl[/mail][/i]

Częstotliwość wypadków przy pracy w Polsce kilkukrotnie przewyższa tę w Szwecji lub w Wielkiej Brytanii. Ze statystyk Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że w ostatnich latach ich liczba nawet wzrosła i dochodzi już do 100 tys. rocznie. Prawie 500 osób co roku nie wraca z pracy do domu. Gorzej od nas wypada tylko Litwa i Estonia.

Nowa strategia nad którą pracuje obecnie nasz rząd zawiera bardzo ambitny cel ograniczenia o jedną czwartą liczby wypadków przy pracy.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Nieruchomości
Klienci liczą, porównują, negocjują. „Nie można bawić się cenami”
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Nieruchomości
Inwestorzy PRS mieli budować w Polsce na wyścigi. Co ich powstrzymało?
Nieruchomości
Marcin Dumania, prezes Sun & Snow: Może być więcej okazji na rynku apartamentów wakacyjnych
Nieruchomości
Polski kapitał docenił nieruchomości komercyjne
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Nieruchomości
Co grozi deweloperom za nieprzestrzeganie ustawy o jawności cen mieszkań?
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama