– Jesteśmy w pierwszej trójce pod względem wartości nowej sprzedaży kredytów hipotecznych i chcemy utrzymać się w tej grupie – mówi „Rz” Włodzimierz Kiciński, prezes Nordea Banku.
– Sprzedajemy kredyty hipoteczne średnio za 250 – 350 mln zł miesięcznie, a średnia miesięczna sprzedaż wszystkich banków to około 3,5 mld zł – dodaje. W tym roku bank Nordea udzielił już kredytów na ponad 2 mld zł. Jako jedna z niewielu instytucji na polskim rynku nadal udziela pożyczek we frankach szwajcarskich.
[wyimek]50,4 mln zł wyniósł w pierwszym półroczu 2009 r. zysk Nordea Banku[/wyimek]
– Korzystamy z długookresowego refinansowania kredytów we frankach. Dlatego nie mieliśmy problemów z jego pozyskiwaniem na rynku – podkreśla Kiciński. Obecnie około 70 proc. nowych kredytów w Nordea Banku to kredyty walutowe, przede wszystkim we frankach szwajcarskich, ale coraz częściej klienci decydują się na kredyt w euro. – Rośnie też udział kredytów złotowych, obecnie jest dwukrotnie wyższy niż pod koniec ubiegłego roku – przyznaje prezes Nordea Banku.
Bank w 2008 r. obniżył maksymalną kwotę kredytu do wartości nieruchomości (LTV) do 90 proc. w standardowej ofercie kredytów złotowych oraz do 80 proc. w przypadku kredytów walutowych. – W przypadku wyższych dochodów klientów oferujemy o 10 pkt proc. wyższe LTV – tłumaczy Kiciński. Dodaje, że bank premiuje klientów, którzy zdecydowali się np. na posiadanie rachunku bieżącego w tej instytucji.