[link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/48,475908_Zalegaja_na_Narodowym.html]W sobotnim „Życiu Warszawy”[/link] opisaliśmy spór między dwoma firmami budującymi stadion. Jedna z nich winna jest drugiej ponad milion złotych. [link=http://www.zyciewarszawy.pl]KPŻ Handlomax Sp. z o.o.[/link] nie może odzyskać pieniędzy, więc zagroziła, że wstrzyma prace.
Wczoraj przez cały dzień trwały rozmowy szefów zwaśnionych firm i dyrekcji budowy. – Mając na uwadze dobro realizowanego projektu, jakim jest budowa Stadionu Narodowego w Warszawie, generalny wykonawca podjął się mediacji w sporze pomiędzy firmą PBM Konstrukcje WG a firmą Handlomax Sp. z o.o. – wyjaśnia rzecznik Stadionu Narodowego Karolina Szydłowska.
Jak zapewniają przedstawiciele wykonawcy, konsorcjum [link=http://www.zyciewarszawy.pl]Alpine-PBG-Hydrobudowa Polska[/link], stronom udało się dojść do częściowej ugody. – Ustaliliśmy, jaka kwota jest zupełnie bezsporna, i jeśli PBM Konstrukcje jej nie zapłaci w najbliższym czasie, zrobi to konsorcjum – mówi Karolina Szydłowska. – Co z resztą pieniędzy, firmy muszą ustalić między sobą.
Prezes KPŻ Handlomax uważa jednak, że nie ma tam spornych kwot, wszystko wynika z umowy. – Najpierw dowiedziałem się, że dostanę część pieniędzy, później, że pod pewnymi warunkami – mówi. – W dodatku nie wiem kiedy. Na budowie jest więc tylko 14 osób z prawie 100, jakie pracowały dotychczas. Większej liczbie osób nie mam z czego płacić.
Konsorcjum Alpine-PBG-Hydrobudowa Polska wydało wczoraj oświadczenie, że w związku z naszą publikacją skontroluje wszystkie firmy podwykonawcze na budowie Stadionu Narodowego.