• W Katowicach wrosła ostatnio podaż mieszkań – informuje Piotr Kasprzycki z Lexpolu. Dziennie zgłaszanych jest do sprzedaży o 30 – 40 proc. więcej lokali niż dwa – trzy tygodnie wcześniej. Popyt jest jednak niewielki. Najłatwiej sprzedać dwa pokoje w cenie 180 tys. zł w rejonie Śródmieścia czy osiedla Paderewskiego. Jesienią spodziewane jest ożywienie, ale ceny raczej pozostaną na dotychczasowym poziomie.

• W Krakowie widać zainteresowanie mieszkaniami, które są zlokalizowane w centrum, szczególnie w obrębie Starego Miasta lub w jego pobliżu – mówi Joanna Targowska z Ober-Haus. Ze względu na niestabilną sytuację na rynkach finansowych pojawiło się sporo klientów zainteresowanych lokatą kapitału w nieruchomości. Głównym kryterium przy wyborze jest korzystne położenie. Inwestorzy wybierają mieszkania duże, o powierzchnia powyżej 100 mkw. Są to lokale, które z upływem czasu nie tracą na wartości, a zawsze interesują się nimi zarówno Polacy, jak i obcokrajowcy.

• We Wrocławiu w ostatnich tygodniach wzrosło zainteresowanie ofertami, które mieściły się jeszcze w starych limitach kredytów „Rodziny na swoim" – twierdzi Marcin Kubiak z Metrohouse & Partnerzy. Jeśli tylko cenę dobrze skalkulowano w stosunku do lokalizacji i standardu budynku i mieszkania, to była szansa na szybką sprzedaż.

• Rośnie podaż mieszkań na rynku wtórnym. A najszybciej znajdują nabywców lokale na Krzykach i w rejonie Fabrycznej. W tych dzielnicach średnie ceny transakcyjne wynosiły dla kawalerek 6,9, tys. zł za mkw., a dla dwóch i trzech pokoi – od 6,2 do 6,6 tys. zł za mkw.