Kto będzie kupował mieszkania

Coraz częściej w lokale inwestują ci, którzy już je mają. 20–30-latki szukający pierwszego M nie są już główną grupą kupujących.

Publikacja: 26.03.2013 23:27

Może się okazać, że na najmniejsze tzw. kompaktowe mieszkania (np. minikawalerki czy dwa pokoje na 40 metrach) będzie coraz mniej chętnych. Wśród osób deklarujących kupno lokalu przeważają bowiem te w wieku 31–40 lat (36 proc. ankietowanych). Z kolei 14 proc. chcących kupić  mieszkanie ma 41–50 lat, natomiast aż 20 proc. stanowią inwestorzy, którzy ukończyli 50 lat. Ich nie interesują mieszkaniowe „kompakty". Tylko 30 procent to najmłodsza wiekowo grupa kupujących – czyli do 30 lat – wynika z badań serwisu Domiporta.pl i agencji  Metrohouse & Partnerzy.

Ciekawe jest to, że aż 29 proc. ankietowanych deklaruje, iż mieszkanie kupi w całości za gotówkę. To oznacza, że musi posiadać już jakiś majątek, oszczędności, a najczęściej inną nieruchomość, którą zamierza spieniężyć, by zainwestować w nowe lokum.Takim zapleczem nie  mogą się raczej wykazać 20–30-latkowie, tuż  po studiach, na początku kariery zawodowej.

Trudniejszy start

– Wyniki tych badań są zgodne z danymi zarówno GUS, jak i Eurostatu. Aż 44,4 proc. Polaków w wieku od 25 do 34 lat wciąż mieszka z rodzicami. Wątpliwym pocieszeniem może być fakt, że są kraje, gdzie sytuacja wygląda jeszcze gorzej, jak np. na Słowacji, w Bułgarii, na Malcie, w Portugalii czy Grecji – komentuje Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com.

Jego zdaniem młodzi Polacy, czyli do 30 roku życia, nie stanowią większości kupujących czy nawet poszukujących mieszkań, bo mają największe kłopoty ze stałą pracą lub w ogóle za znalezieniem zatrudnienia, tzw. umowami śmieciowymi oraz mocno zaniżoną zdolnością kredytową, wynikającą z bardzo niskich zarobków i wciąż zbyt wysokich cen mieszkań. – Młodzi nie są dla banków wiarygodnymi i pożądanymi kandydatami na dłużników hipotecznych – podkreśla Jarosław Jędrzyński. – Natomiast ludzie w wieku 31–40 lat to osoby  z kilkunastoletnim doświadczeniem zawodowym, o ustabilizowanej sytuacji życiowej, często już posiadacze mieszkań, które teraz planują wymienić na większe. Dlatego stanowią statystyczną większość poszukujących lokali.

Według danych redNet Consulting i Tabelaofert.pl, klienci w wieku 31–40 lat to znacząca grupa poszukujących mieszkania: w Warszawie – 28,6 proc., w Krakowie – 20,7 proc., a w Łodzi – 30,7 proc.

– Starsi kupujący są na dalszym etapie swojej drogi zawodowej, więc ich zarobki uprawniają do łatwiejszego otrzymania kredytu. Można też przyjąć, że dysponują większymi oszczędnościami na wkład własny. Zwykle są to również ludzie, którzy nie szukają pierwszego M, tylko myślą o poprawie swoich warunków mieszkaniowych. Posiadane lokum mogą więc sprzedać,   zmniejszając obciążenie kredytem lub przeznaczyć stary lokal na wynajem, by czynsz pokrył część raty kredytowej – mówi Maciej Dymkowski, szef serwisu Tabelaofert.pl.  Jego zdaniem, aby w ogóle byli chętni na mieszkania, kluczowa jest dostępność do kredytów oraz dobry nastrój konsumentów.  – Klienci o niepewnej sytuacji zawodowej nie chcą brać na siebie wieloletniego zobowiązania kredytowego – podsumowuje Dymkowski.

Chętnie używane

Jak mówi Agnieszka Grotkowska, dyrektor w Domiporta.pl, z badań wynika, że tylko co dziesiąty ankietowany poszukuje mieszkania jedynie na rynku pierwotnym. Około 47 proc. przyznaje, że szuka lokali zarówno wśród ofert deweloperów, jak i na rynku wtórnym.

– Zaciera się podział na zwolenników rynku pierwotnego i  fanów mieszkań z drugiej ręki. Klient dewelopera nie jest lojalny. Nawet jeśli szuka nowego "M", szczególnie interesują go na rynku wtórnym mieszkania w pełni wykończone, wybudowane po 2000 r.– mówi Mariusz Kania, prezes Metrohouse.

Ponad połowa respondentów (54 proc.) poszukuje mieszkań do 300 tys. zł, a około 30 proc. – do 200 tys. zł. Niespodzianką jest  to, że aż ponad 13 proc. ankietowanych chce wydać na lokal więcej niż 600 tys. zł. Z jednej strony, jak podkreśla Agnieszka Grotkowska, do łask wróciły bloki z wielkiej płyty, gdzie za stosunkowo niską cenę można kupić niewielkie trzy pokoje, a z drugiej jest spora grupa lepiej sytuowanych osób, które decydują się na duże i drogie mieszkania.

Marcin Jańczuk, dyrektor w Metrohouse,  zwraca uwagę, na badania CBOS, które wskazują, że jedną z barier w podejmowaniu decyzji o założeniu rodziny jest właśnie lęk przed problemami mieszkaniowymi.  – Decyzje Polaków są coraz bardziej rozważne. Stawiamy na lokale funkcjonalne, z dużymi możliwościami adaptacyjnymi, które będą spełniać oczekiwania pary jak i rodziny – podsumowuje.

Michał Krajkowski, główny analityk DK Notus

Najczęściej kredyty na mieszkania zaciągają dziś osoby po 30 roku życia. Młodzi ludzie, po ukończeniu studiów, decydują się na wynajęcie nieruchomości, a nie na jej kupno. Wynika to z kilku przyczyn. Po pierwsze, jeszcze nie wiedzą, gdzie będą pracować, a posiadanie mieszkania ogranicza ich mobilność. W takim przypadku korzystniejszym rozwiązaniem może być wynajęcie lokalu. Po drugie, dziś wiele młodych osób jest zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych, co utrudnia, ale nie uniemożliwia, zaciągnięcie kredytu na kupno nieruchomości. W najbliższym czasie udział osób pożyczających na mieszkanie przed 30 r.ż. nie wzrośnie. Dodatkowo wpłynie na to nowa Rekomendacja S, w myśl której niezbędne będzie posiadanie wkładu własnego, aby móc się zadłużyć

Tanie lokale sprzedają się gorzej

Kupujący obawiają się przyszłości, a sprzedający nie potrafią zrezygnować z poziomu cen sprzed 4–5 lat.  Tak charakteryzuje rynek mieszkań Marta Kosińska, analityk serwisu Szybko.pl. Z jej  analiz wynika, że mieszkań wystawionych na sprzedaż w lutym br. było średnio o 36 proc. więcej niż rok temu, a ceny ofertowe były  niższe przeciętnie o 9 proc. niż w lutym ub.r. - Wzrost liczby ofert sprzedających lokale nawet o 50 procent w ciągu roku, w takich miastach jak Opole, Lublin czy Białystok, świadczy o tym, jak poważny jest zastój na rynku nieruchomości - mówi Marta Kosińska. W lutym br. sprzedający obniżyli swoje oczekiwania cenowe - w stosunku do stycznia - średnio o 1 proc. - podaje Szybko.pl. Liderem spadków był Sopot z obniżką 2,2 proc. m/m. Średnia cena ofertowa lokalu w tym mieście zbliża się do 8 tys. za mkw., czyli jest o 3 tys. zł niższa niż latem 2008 roku. Wysokie korekty cen - rzędu 1,6 proc. m/m -  nastąpiły również we Wrocławiu, Opolu i Łodzi. - Jedynym wyjątkiem była w lutym Warszawa, gdzie nie odnotowaliśmy spadku ceny ofertowej. Wydaje się, że jest to bardziej zaklinanie rzeczywistości przez sprzedających niż odzwierciedlenie sytuacji na rynku - uważa Marta Kosińska. Z kolei Bartosz Turek, analityk Home Brokera, przypomina, że że przecena mieszkań trwa od pięciu lat. - W tym czasie przeciętna cena mkw. spadła o jedną czwartą, a po uwzględnieniu inflacji nawet o jedną trzecią - twierdzi analityk. - Sam zeszły rok zamknął się przeceną rzędu 13 proc. Z danych Home Brokera wynika, że w lutym średnia cena transakcyjna "M" była o 5-6 proc. wyższa niż w grudniu ub.r. Nie chodzi tu jednak o podwyżki, ale o to, że tanie lokale nie sprzedają się bez „Rodziny na swoim".

Może się okazać, że na najmniejsze tzw. kompaktowe mieszkania (np. minikawalerki czy dwa pokoje na 40 metrach) będzie coraz mniej chętnych. Wśród osób deklarujących kupno lokalu przeważają bowiem te w wieku 31–40 lat (36 proc. ankietowanych). Z kolei 14 proc. chcących kupić  mieszkanie ma 41–50 lat, natomiast aż 20 proc. stanowią inwestorzy, którzy ukończyli 50 lat. Ich nie interesują mieszkaniowe „kompakty". Tylko 30 procent to najmłodsza wiekowo grupa kupujących – czyli do 30 lat – wynika z badań serwisu Domiporta.pl i agencji  Metrohouse & Partnerzy.

Pozostało 93% artykułu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej