Stawki najmu za najlepsze lokale przy głównych ulicach handlowych mogą iść w górę. Mimo trudnej sytuacji na rynku chętnych na prestiżową powierzchnię nie brakuje, a topowych ofert po prostu jest niewiele.
– Popyt na najlepsze powierzchnie jest bardzo duży. Wiele zależy jednak od konkretnej lokalizacji. Gdy w jednej części ul. Marszałkowskiej w Warszawie sklepy są w pełni wynajęte, w innej świecą pustkami. Z drugiej strony na naszym rynku działają takie spółki, które otwierają sklepy tylko przy głównych ulicach i czekają latami na dogodną lokalizację, np. Abercrombie and Fitch, amerykańska marka odzieżowa – opowiada Katarzyna Kocon z firmy CBRE.
Dwa miasta dyktują najwyższe stawki czynszowe: Warszawa i Kraków. Właściciele prestiżowych powierzchni handlowych bez trudu uzyskają 70–95 euro miesięcznie w przypadku ofert liczących ok. 100 mkw.
W Warszawie 80–95 euro za mkw. miesięcznie może kosztować najem lokali na Krakowskim Przedmieściu, Nowym Świecie, Marszałkowskiej, Chmielnej, Mokotowskiej oraz przy pl. Trzech Krzyży.
Z kolei w Krakowie, jak podają przedstawiciele Jones Lang LaSalle, najdroższe miejsca to ul. Grodzka, a ściślej – odcinek między Rynkiem Głównym a placem Dominikańskim (gdzie czynsze osiągają od 80 do 95 euro za mkw. miesięcznie) oraz Floriańska ze stawkami 70–80 euro za każdy metr miesięcznie. Od pewnego czasu w gronie najdroższych lokalizacji znalazła się również ul. Szwedzka.