Deweloperskie szaleństwo inwestycyjne

Takiego boomu na rynku deweloperskim nie było jeszcze nigdy - twierdzą analitycy. Mieszkania zaleją rynek.

Publikacja: 18.06.2015 16:25

O skali optymizmu panującego wśród deweloperów świadczyć może fakt, że w ciągu zaledwie 5 miesięcy b

O skali optymizmu panującego wśród deweloperów świadczyć może fakt, że w ciągu zaledwie 5 miesięcy br. rozpoczęli oni budowy prawie 34 tys. mieszkań

Foto: CBRE

- Przez ostatni rok deweloperzy wystąpili o pozwolenie na budowę 83,3 tys. lokali mieszkalnych. To najwięcej od trzech lat. Niezmiennie rośnie też liczba rozpoczętych budów. Przez ostatnich dwanaście miesięcy było to 77,5 tys. - najwięcej od co najmniej pięciu lat. Branża deweloperska nie zamierza zwalniać tempa - komentuje Marcin Krasoń, analityk firmy Home Broker.

Rekord za rekordem

Najnowsze dane GUS już po raz 23. pokazują dobrą koniunkturę na rynku deweloperskim. W maju liczba rozpoczętych przez nich inwestycji była o 40,7 proc. wyższa niż w analogicznym okresie rok wcześniej.

- W jednym miesiącu zaczęli oni bowiem budowę prawie 8,3 tys. lokali, co jest jednym z najwyższych wyników miesięcznych w historii - podkreśla Bartosz Turek, analityk Lion's Banku.

O skali optymizmu panującego wśród deweloperów świadczyć może fakt, że w ciągu zaledwie 5 miesięcy br. rozpoczęli oni budowy prawie 34 tys. mieszkań. To o 30 proc. więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem, a ponadto najwięcej w historii. Do tej pory rekordem było 30,7 tys. mieszkań, których budowę deweloperzy rozpoczęli w okresie od stycznia do maja 2008 roku.

Pomagają stopy

Nie powinno ulegać wątpliwości, że boom inwestycyjny jest powiązany z dobrymi wynikami sprzedaży nowych mieszkań. Te deweloperzy zawdzięczają natomiast rekordowo niskim stopom procentowym. Wpływają one pozytywnie na wielkość popytu, bo z jednej strony skłaniają do zaciągania tanich kredytów, a z drugiej do szukania przez posiadaczy kapitału alternatywnych inwestycji, które pozwolą zarobić więcej niż niskooprocentowane lokaty (np. mieszkania na wynajem).

- Do tego dochodzi jeszcze konieczność posiadania 10-proc. wkładu własnego przy ubieganiu się o kredyt - o co przy różnym poziomie koniecznych do poniesienia kosztów transakcyjnych łatwiej w przypadku mieszkania nowego niż używanego - oraz fakt, że jedynie na rynku pierwotnym można liczyć o rządowe dofinansowanie przy zakupie na kredyt - mówi Bartosz Turek.

Dodaje, że najbliższe miesiące mogą jednak przynieść zmiany, które osłabią działanie dwóch z wyżej wymienionych czynników. Już dziś prognozy sugerują, że na wyższe stopy procentowe przyjdzie czekać mniej niż rok, a do tego program „Mieszkanie dla młodych" ma zostać rozszerzony na rynek wtórny. Obie te zmiany mogą obniżyć popyt na nowe mieszkania.

Mają zapasy

GUS podał też, że w maju sporo wydano też pozwoleń na budowę. Dzięki nim firmy budujące mieszkania mogą zacząć budować 8,3 tys. lokali. To o 58,9 proc. więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem.

- Gdyby zsumować, ile pozwoleń wydano w ostatnich 36 miesiącach (tak długo ważne jest pozwolenie na budowę) oraz odjąć od tego liczbę rozpoczętych budów, to okaże się, że deweloperzy powinni móc bez problemu odpowiedzieć na popyt ze strony nabywców mieszkań. Nadwyżka zgromadzonych pozwoleń na budowę nad liczbą rozpoczętych inwestycji, w badanym okresie, wynosi bowiem prawie 26,5 tys. lokali. To oznacza zapas na ponad trzy miesiące tak dynamicznego rozwoju oferty jak w maju br. - podkreśla Bartosz Turek.

Zdaniem eksperta

Robert Latuszek,
analityk projektów inwestycyjnych, Home Broker Business

- Deweloperzy coraz częściej korzystają z zewnętrznego finansowania projektów w postaci kredytów bankowych czy emisji obligacji, minimalizując w ten sposób zaangażowanie własnego kapitału.
Takie podejście daje możliwość bardziej dynamicznego i elastycznego działania poprzez realizowanie większej liczby inwestycji równocześnie czy też zakupu gruntów i budowaniu własnych banków ziemi pod przyszłe projekty.
Obserwujemy również rosnący obrót gruntami niezabudowanymi z już wydanymi pozwoleniami na budowę i projektami architektonicznymi podjętymi przez poprzednich właścicieli. To gotowe projekty inwestycyjne, wymagające jednak najczęściej kosmetycznych poprawek czy optymalizacji.
Choć deweloperzy uzyskują coraz więcej pozwoleń na budowę to nadal borykają się z protestami ze strony mieszkańców okolicy. Ma to najczęściej miejsce w przypadku nowych projektów, które mają powstać w centralnych dzielnicach miast.

Nieruchomości
Solidna sprzedaż mieszkań w maju. Czy to już reakcja na obniżki stóp?
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Nieruchomości
Tak deweloperzy wyceniali mieszkania w maju. Gdzie dwucyfrowe podwyżki?
Nieruchomości
Deweloperzy w kurortach. Gdzie się roi od mieszkań wakacyjnych?
Nieruchomości
Magdalena Zagórska na pokładzie Newmark Polska. Zajmie się biurami
Materiał Promocyjny
Edycja marzeń, czyli realme inspirowany Formułą 1
Nieruchomości
Mieszkaniowy REIT na celowniku państwowego funduszu. Transakcja za ponad 5 mld zł