- Kilkuprocentowe podwyżki notujemy w większości miast. W niektórych jednak mieszkania staniały – mówi Marcin Krasoń, analityk Home Brokera. – Taka sytuacja powinna się utrzymać jeszcze kilka kwartałów – prognozuje.
- Najdroższe mieszkania są niezmiennie w Warszawie. Z analiz Home Brokera i Open Finance wynika, że za metr lokalu w stolicy trzeba zapłacić średnio ponad 7,4 tys. zł. To o 90 proc. więcej niż w Katowicach i Łodzi oraz o 130–140 proc. więcej niż w Bielsku-Białej i Zielonej Górze.
- W Krakowie średnie ceny nie przekraczają 6 tys. zł za mkw. Stawki powyżej 5 tys. zł za mkw. notujemy jeszcze w Gdańsku i Gdyni (5,2–5,3 tys. zł za mkw.) oraz Poznaniu i Wrocławiu (5,5 tys. zł).
- W Bydgoszczy średnie stawki w ciągu roku wzrosły o niespełna 10 proc., do ponad 4,3 tys. zł za mkw. – To efekt m.in. niskiej bazy oraz działania programu „MdM", który dawał deweloperom szanse na podnoszenie cen, z czego skrzętnie korzystali. Podbijało to także ceny na rynku wtórnym – tłumaczy Marcin Krasoń.