Reklama

Gdzie nie chcą mieszkać warszawiacy

Do niedawna dzielnicą, w której najmniej chętnie kupowali mieszkania warszawiacy, była Białołęka. Teraz jest to już inny rejon stolicy.

Aktualizacja: 04.09.2015 18:33 Publikacja: 04.09.2015 18:19

Najmniej osób chce kupić mieszkanie w Rembertowie

Najmniej osób chce kupić mieszkanie w Rembertowie

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

- Każda z osób poszukujących dla siebie lokum ma ulubione rejony w mieście, w których chce znaleźć swoje miejsce do życia. Jednocześnie, aby uniknąć przesyłania przez doradców ofert nie spełniających wymogów lokalizacyjnych, klienci wykluczają w czasie rozmowy pewne części miasta. Są przekonani, że nie chcą tam zamieszkać - mówi Marcin Jańczuk z sieciowej agencji nieruchomości Metrohouse.

Firma ta przygotowała Antyranking dzielnic Warszawy, który jest zestawieniem lokalizacji, najczęściej odrzucanych przez klientów już na początku poszukiwań swojego "M". Gdzie nie chcą kupować nieruchomości warszawiacy?

Niechciany Rembertów

- W ostatnich latach byliśmy przyzwyczajeni do stałego lidera Antyrankingu. Była to Białołęka, wskazywana przez doradców jako dzielnica najczęściej odrzucana przez nabywców mieszkań - mówi Marcin Jańczuk. - W tegorocznym zestawieniu jesteśmy świadkami zmiany lidera. Tym razem pierwsze miejsce zajmuje Rembertów, który został wskazany przez 61 proc. doradców. W zeszłym roku dzielnica ta zajęła 2. miejsce (59 proc. wskazań).

O wygranej w antyrankingu przesądziło m.in. błędne przekonanie ankietowanych klientów o długości podróży do centrum Warszawy. Uzasadniając swoją odpowiedź, doradcy Metrohouse twierdzili, że według nabywców mieszkań Rembertów dzieli zbyt duża odległość od centrum, podczas gdy klienci, zwłaszcza ci znający w stopniu umiarkowanym stolicę, poszukują mieszkań w dzielnicach bliższych centrum.

Reklama
Reklama

- O ile rzeczywiście Rembertów jest kojarzony bardziej z budownictwem jednorodzinnym, o tyle już komentarze o długim dojeździe do centrum, są mocno przesadzone. Ze stacji Warszawa Rembertów do stacji Warszawa Śródmieście można dojechać w niewiele ponad 20 minut - wyjaśnia Marcin Jańczuk.

Ale brak zainteresowania mieszkaniami w Rembertowie przekłada się na niewielką liczbę transakcji na rynku wtórnym. Jest to jedna z dwóch dzielnic, w których odsetek zrealizowanych w tym roku transakcji wynosi mniej niż 1 proc.

Białołęka - krytykują, ale kupują

Drugie miejsce w Antyrankingu zajmuje Białołęka. Choć dotychczas dzielnica ta okupowała pierwsza pozycję w zestawieniu, obecnie zauważany jest spadek liczby negatywnych odpowiedzi - z 73 proc. w zeszłym roku, do 58 proc. obecnie.

- Nadal wielu potencjalnych nabywców utożsamia Białołękę z odległą dzielnicą Warszawy, ale ekspansja deweloperów, którzy upodobali sobie tamte tereny oraz przystępne ceny lokali zachęcają do zakupów - tłumaczy Marcin Jańczuk.

Średnia cena mieszkania w tegorocznych transakcjach na Białołęce to zaledwie 6560 zł za mkw., podczas gdy średnia dla Warszawy to ok. 7300 zł. Ale w tym roku na rynku wtórnym Białołęce dochodzi do mniejszej liczby transakcji niż w poprzednich latach. Jest to następstwem bogatej oferty deweloperów, którzy wygrywali dotychczas wyścig o klienta m.in. możliwością dopłat do kredytu w ramach programu "Mieszkanie dla młodych".

Reklama
Reklama

Trzy kolejne dzielnice z czołówki Antyrankingu to: Wesoła (39 proc. wskazań), Ursus (36 proc.) i Praga Północ (33 proc.). Brokerzy Metrohouse mówią sukcesywnym spadku klientów deklarujących brak zainteresowania Pragą. Tymczasem trzy lata temu dzielnica ta miała aż 70 proc. negatywnych wskazań.

Ukochane Śródmieście i Żoliborz

- Choć celem ankiety było wskazanie najmniej pożądanych dzielnic Warszawy, to z otrzymanych odpowiedzi wyłania się grupa dzielnic, która nie otrzymała żadnego negatywnego wskazania. Są to Bielany, Mokotów, Ochota, Śródmieście i Żoliborz - wymienia Marcin Jańczuk.

Nowością w zestawieniu ulubionych dzielnic są Bielany i Mokotów. W przypadku Bielan na wzrost zainteresowania mają wpływ liczne inwestycje deweloperskie prowadzone w tej dzielnicy. Natomiast Mokotów zwykle plasuje się wysoko na listach sprzedażowych.

Tu dochodzi do transakcji

Aby porównać wyniki ankiet z przeprowadzanymi transakcjami, agencja Metrohouse podsumowała sprzedaż w poszczególnych dzielnicach Warszawy.

Reklama
Reklama

Największy ruch transakcyjny, podobnie jak przed rokiem, widoczny był na Mokotowie (14 proc. wszystkich zawartych transakcji sprzedaży mieszkań). Poza tym jeszcze tylko Ursynów przekroczył barierę 10 proc., uzyskując wynik 12 proc. wszystkich przeprowadzonych transakcji.

9-proc. udział w transakcjach osiągnęły mieszkania na Ursynowie i Ochocie, a po 8-proc. na Białołęce i Woli. - Natomiast najmniejszy udział w transakcjach odnotowujemy w południowych dzielnicach Warszawy, po praskiej stronie Wisły. W Wawrze, Wesołej i Rembertowie podpisano w Metrohouse najmniejszą liczbę umów - podsumowuje Marcin Jańczuk.

Nieruchomości
Rynek najmu schodzi z górki. Ale są mieszkania, które znikają w kilka godzin
Nieruchomości
Używane mieszkania wróciły do łask kupujących
Nieruchomości
Bitwa o najlepsze biura. Najsłabsze obiekty wypadną z rynku
Nieruchomości
Rynek nieruchomości dwa lata po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Czy będą kolejki u notariuszy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama