Bo mają najlepsze lokale na świecie

Nierealna cena plus wyobrażenie, że oferowane lokum jest absolutnie niepowtarzalne, powodują, że sprzedaż trwa latami.

Publikacja: 24.09.2015 10:12

Bo mają najlepsze lokale na świecie

Foto: Fotorzepa/ Krzysztof Skłodowski

– Sporo mieszkań jest oferowanych nawet od ponad pięciu lat. Znam też przypadki, kiedy właściciele próbują sprzedać nieruchomość od ponad dziesięciu lat – mówi Michał Niewiński, pośrednik z agencji Mieszkanie24.com.

Powody, jak tłumaczy, są dwa. Sprzedającemu albo się nie spieszy i czeka na amatora tej konkretnej nieruchomości. Jeśli amator się nie zjawi, właściciel nadal mieszka w lokalu. – Drugi powód to źle ustalona cena lub wyobrażenie, że mamy najlepszą na świecie nieruchomość – mówi Michał Niewiński. Pośrednik podkreśla, że jeśli cena jest nierealna, to samo mieszkanie przestaje mieć znaczenie. – Jakiś czas temu trafił do nas lokal na Ursynowie, wyceniony na 20 tys. zł za mkw., podczas gdy średnia rynkowa tego typu mieszkań waha się od 7 do 10 tys. zł, w zależności od standardu wykończenia i lokalizacji – opowiada pośrednik.

Dodaje, że na obniżenie ceny sprzedający decydują się zwykle już po miesiącu – dwóch miesiącach. Nie obniża ten, komu na sprzedaży specjalnie nie zależy.

– Jeżeli cena ofertowa jest rynkowa lub poniżej rynkowej to rabaty są kosmetyczne. W przypadku dużego przeszacowania rabaty sięgają nawet 50 proc. – wskazuje Michał Niewiński. Dodaje, że są sprzedający, którzy wycofują ofertę ze sprzedaży, jeśli nie znalazł się kupiec. Zazwyczaj dzieje się tak po roku. – Ci, którzy rozważają wynajem mieszkania, wycofują je ze sprzedaży mniej więcej po sześciu miesiącach – opowiada pośrednik.

Jego zdaniem niesprzedawalne albo bardzo trudno sprzedawalne są nietypowe, niefunkcjonalne M o przeszacowanych cenach.

Justyna Borowska, pośredniczka z Emmerson Realty, ocenia, że nie ma lokalu, którego się nie da sprzedać. – To kwestia ceny, ale też preferencji klienta. Niedawno miałam klientów, którzy koniecznie chcieli – jako pasjonaci komunikacji – mieć mieszkanie obok zajezdni tramwajowej, aby móc obserwować pojazdy z okna – opowiada.

Także Renata Cimaszewska, członek zarządu m2 Group, uważa, że sprzedać można każdą nieruchomość. Cena musi być jednak odpowiednio dobrana do standardu, lokalizacji oraz stanu prawnego mieszkania. – Są na rynku nieruchomości, które z powodu zbyt wysokiej ceny nie mogą znaleźć nabywcy od kilku lat – przyznaje Renata Cimaszewska.

Jako przykład podaje ok. 260-metrowy segment w Wilanowie, który trafił do sprzedaży w 2010 r. z ceną ponad 1,7 mln zł. To o kilkadziesiąt procent więcej niż średnia w tej okolicy. Dziś segment jest oferowany za ponad 1,2 mln zł.

– Wciąż należy do najdroższych – nie ukrywa Renata Cimaszewska. Pośredniczka pamięta też czteropokojowe 65-metrowe mieszkanie na drugim piętrze mokotowskiego budynku bez windy. – Lokal wymagał kapitalnego remontu. Został wystawiony na sprzedaż w 2011 roku za 660 tys. zł, czyli ponad 10 tys. zł za mkw. – opowiada Renata Cimaszewska. – Dziś mieszkanie jest oferowane za 612 tys. zł, czyli 9,4 tys. zł za mkw. Cena wciąż jest znacznie wyższa od rynkowej. Lokal o podobnym standardzie w tej samej okolicy można kupić za 7–7,5 tys. zł za mkw.

Justyna Borowska pamięta mieszkania czekające na nowego nabywcę półtora roku. – Dwupokojowy, rozkładowy lokal na Białołęce widziało jakieś 150 osób, ale do transakcji nie dochodziło. Został sprzedany dopiero niedawno – opowiada pośredniczka z Emmerson Realty. – Jeszcze dłużej, bo nawet dwa–trzy lata, sprzedają się domy – dodaje.

Oprócz zbyt wysokiej ceny do transakcji zniechęcają także, jak mówi Justyna Borowska, nietypowy rozkład, nieatrakcyjny widok z okna, duży hałas w okolicy. – Jeśli komuś zależy na sprzedaży, potrafi zmienić cenę już po miesiącu – potwierdza pośredniczka. I podaje przykład rekordowo szybkiej obniżki. Cena dwupokojowego mieszkania spadła z 250 do 230 tys. zł już po dwóch dniach od wystawienia lokalu na sprzedaż.

Nieruchomości
Czeski inwestor MY Park na zakupach w Polsce
Nieruchomości
Na jakie mieszkania nas stać? Jaki jest wybór lokali na przeciętną kieszeń?
Nieruchomości
Katowice przyciągają coraz więcej firm z branży IT. Czym kusi miasto?
Nieruchomości
Ghelamco Group wykupiło obligacje. Duża ulga dla inwestorów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Nieruchomości
Przedwiośnie w mieszkaniówce. Duża oferta i stabilizacja cen