Reklama

Tak się sprzedają deweloperzy

Firmy, które mają w ofercie kilkaset mieszkań, potrzebują najbardziej intensywnej promocji. Jak to robią?

Aktualizacja: 11.12.2015 09:30 Publikacja: 23.11.2015 06:02

Projekt przy ulicy Człuchowskiej na stołecznym Bemowie firmy Matexi Polska

Projekt przy ulicy Człuchowskiej na stołecznym Bemowie firmy Matexi Polska

Foto: materiał inwestora

Według Jacka Zalewskiego z Home Brokera nakładów na marketing potrzebuje dziś każda inwestycja. Żaden projekt nie sprzeda się sam.

– By dotrzeć do klienta przy obecnym poziomie konkurencji, wyróżnienia wymagają nawet inwestycje w popularnych dzielnicach Warszawy, gdzie popyt jest największy – podkreśla. – Wydatki na marketing i promocję są konieczne także po to, by zwiększyć rozpoznawalność marki.

Z szacunków Home Brokera wynika, że nakłady na promocję i marketing wynoszą średnio ok. 2–3 proc. ceny mieszkania. – Skuteczny marketing nieruchomości opiera się na dotarciu do klienta kilkoma różnymi kanałami jednocześnie – ocenia Jacek Zalewski. – Najbardziej skuteczne są publikacje na portalach branżowych, kampanie w Google, portale społecznościowe i mailingi – dodaje.

Kilka kanałów

Także Jerzy Kukułowicz, dyrektor działu rynku pierwotnego w Metrohouse, zwraca uwagę, że deweloperzy odchodzą od tradycyjnych form reklamowania inwestycji, jak billboard czy prasa, na rzecz internetu. – Firmom, które budują w świetnej lokalizacji, wystarczy uwypuklenie walorów miejsca – mówi. – Gorzej skomunikowane inwestycje muszą przyciągać ceną, standardem, dodatkowymi udogodnieniami, jak np. strefa do grillowania czy ogród jordanowski. Coraz częściej oferowane są także rozwiązania inteligentnego domu – dodaje.

Z analiz Metrohouse wynika, że świetnie sprzedają się m.in. mieszkania na warszawskiej Woli. Lokale w tej dzielnicy kupują chętnie także inwestorzy. – Mieszkania chcą wynajmować klientom pracującym w sąsiednich biurowcach – opowiada dyrektor. – Największym hitem sprzedaży była inwestycja w samym centrum wolskiego biznesparku. Przed wbiciem łopaty w ziemię sprzedało się tam ok. 50 proc. mieszkań – dodaje.

Reklama
Reklama

Podkreśla, że świetną sprzedaż notują również deweloperzy, którzy oferują inwestycje w miejscach bardziej oddalonych od centrum, jak stołeczny Służewiec. – Bardzo dobrze sprzedaje się także inwestycja na warszawskim Grochowie, która kusi dobrą komunikacją oraz ceną poniżej limitów w programie „MdM" – wskazuje Jerzy Kukułowicz.

Największe nakłady na promocję ponoszą deweloperzy, którzy mają w ofercie kilkaset mieszkań. Takie firmy, jak mówi dyrektor z Metrohouse, korzystają praktycznie z każdej formy komunikacji – od internetu przez reklamę radiową po billboardy.

– Jednak w przypadku najbardziej prestiżowych inwestycji firmy raczej nie korzystają z takich form marketingu. Zależy im na utrzymaniu kameralnego charakteru czy stworzeniu poczucia niedostępności – tłumaczy dyrektor. – Takie inwestycje są kierowane do konkretnych grup klientów, np. podczas nieformalnych spotkań.

Strona WWW

O tym, że każda inwestycja potrzebuje mniejszego lub większego wsparcia marketingowego, mówią także sami deweloperzy. Jak tłumaczy Mateusz Juroszek, wiceprezes spółki Atal, wymusza to spora rynkowa konkurencja. – Niekoniecznie jednak musi to być tradycyjna reklama. Może wystarczyć dobrze przygotowana strona internetowa albo materiały dostępne w biurach sprzedaży – zastrzega Juroszek. Wiceprezes Atalu podkreśla, że bez większej promocji sprzedają się odpowiednio wycenione mieszkania w inwestycjach o dobrym standardzie, w dobrych lokalizacjach, oferujące dodatkowe udogodnienia.

– W naszej krakowskiej inwestycji Masarska 8 Apartamenty w dwa miesiące sprzedaliśmy 64 z 99 mieszkań – przypomina wiceszef firmy deweloperskiej.

Juroszek przyznaje, że największych nakładów na promocję wymagają inwestycje, które oferują wiele mieszkań, ale sprzedają się powoli. – Może to oznaczać, że samo osiedle zostało źle zaplanowane lub wycenione albo i jedno, i drugie – mówi wiceprezes Atalu.

Reklama
Reklama

Jego zdaniem dobre inwestycje bronią się same. – Lokale w odpowiedniej cenie, na dobrze wykonanym i zlokalizowanym osiedlu znajdą nabywców bez względu na nakłady finansowe na reklamę – zapewnia Mateusz Juroszek.

Wydatki na działania promocyjne zależą też od etapu, na jakim jest inwestycja. – Są bardzo ważne w momencie wprowadzania poszczególnych projektów do sprzedaży, żeby poinformować potencjalnych nabywców o ofercie – wyjaśnia Juroszek. – Są też ważne przy sprzedaży ostatnich mieszkań na osiedlu. Wybór powierzchni jest wtedy mniejszy, więc o klienta jest trudniej. Działania reklamowe mają na celu dotarcie do osób, dla których te konkretne lokale będą odpowiednie. Dla dewelopera jest to o tyle istotne, że ostatnie mieszkania generują niepotrzebne koszty.

Elżbieta Brodowska, dyrektor sprzedaży i marketingu w spółce Matexi Polska, przyznaje, że skala działań marketingowych, dobór narzędzi i kanałów komunikacji są nieco odmienne dla każdej przygotowywanej inwestycji. – My kładziemy nacisk m.in. na budowę silnej marki Matexi. Chcemy, by kojarzyła się z dobrą jakością i obsługą klienta – wyjaśnia Elżbieta Brodowska. Zdaniem dyrektor z Matexi Polska niezawodnymi metodami dotarcia do klientów są niektóre klasyczne formy reklamy, jak radio czy reklamy zewnętrzne. – Palmę pierwszeństwa przejmuje jednak internet. Coraz ważniejsze stają się także media społecznościowe – potwierdza Elżbieta Brodowska. – Można też zauważyć, że duży wpływ na wyniki sprzedaży mają eventy, szczególnie te sprzężone z obecnością w mediach społecznościowych. Większe pole do popisu dają tu duże projekty urbanistyczne, takie jak np. „Kolska od Nowa", którą promujemy m.in podczas sobotnich pikników – dodaje.

Matexi stawia także na silną promocję warszawskich Bielan, chcąc pokazać przyszłym mieszkańcom mocne strony tej dzielnicy. – Wierzymy w potencjał tego miejsca. Wystarczyło je tylko odpowiednio pokazać. Efekty widzimy już dziś. Pierwszy projekt „Słodowiec Park" sprzedał się świetnie – podkreśla Elżbieta Brodowska. – Także kolejne inwestycje realizowane w tej okolicy – „Staffa 9" czy „Księżycowa 60" – szybko znajdowały nabywców bez dużych budżetów marketingowych – zapewnia.

A Mateusz Juroszek zwraca uwagę, że nakłady na działania marketingowe wspierające sprzedaż poszczególnych inwestycji są uzależnione także od skali działania poszczególnych firm. – Takie działania są czasochłonne i wymagają dużo pracy koncepcyjnej. Duże firmy deweloperskie, które prowadzą kilkanaście inwestycji jednocześnie, do działań marketingowych muszą zatrudniać przynajmniej kilka osób, a czasem też wyspecjalizowane agencje – wyjaśnia wiceprezes Atalu.

Dodaje, że jego firma korzysta z wielu form wspierania sprzedaży – od ulotek i folderów, reklamy prasowej, obecności na targach mieszkaniowych, po mobilne strony inwestycji, wysyłki mailingów czy działania w mediach społecznościowych. – W zdecydowanej większości inwestycji wprowadzamy także regularne promocje. Wzbudza to dodatkowe zainteresowanie potencjalnych nabywców i czasem pozwala im podjąć decyzję – dodaje. Każda inwestycja, którą Atal wprowadza na rynek, ma też swoją stronę internetową.

Reklama
Reklama
Nieruchomości mieszkaniowe
Bruksela ma plan na tanie mieszkania. Kolejne regulacje zamiast usuwania barier?
Nieruchomości
Produkcyjna sinusoida mieszkaniowa. Po mocnym październiku chudy listopad
Nieruchomości
Rynek najmu schodzi z górki. Ale są mieszkania, które znikają w kilka godzin
Nieruchomości
Używane mieszkania wróciły do łask kupujących
Nieruchomości
Bitwa o najlepsze biura. Najsłabsze obiekty wypadną z rynku
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama