Na ożywienie koniunktury w związku z nową unijną transzą mocno liczy rynek budowlany. Wbrew oczekiwanemu 6-procentowemu wzrostowi odnotował on spowolnienie w związku ze spadkiem liczby i wartości zamówień publicznych w 2015 roku.
Z nowych środków unijnych może skorzystać przede wszystkim budownictwo infrastrukturalne, głównie drogowe i kolejowe, a także budownictwo obiektów publicznych. Jednak, zdaniem ekspertów, na zauważalny wzrost aktywności w branży trzeba będzie poczekać co najmniej do drugiej połowy 2016 r.
Tempo rozwoju budownictwa w Polsce jest uzależnione od szybkości rozdawania środków zewnętrznych. Eksperci ostrzegają, że opieranie się na finansach unijnych w zbyt dużym stopniu i brak rozwojowej wizji może w przyszłości działać destabilizująco na polski rynek. Dlatego kolejna transza środków powinna stać się bodźcem do usprawnienia organizacji i znalezienia źródeł dodatkowego wzrostu dla polskich firm budowlanych.
Czy uda się wykorzystać?
W perspektywie 2014-2020 Polska ma do wydania ponad 82,5 mld euro w ramach różnych programów i funduszy europejskich. Wartość samego programu „Infrastruktura i Środowisko" to ponad 27 mld euro, przy czym ogromna część środków zostanie zainwestowana w najbliższych latach w projekty drogowe, kolejowe, lotnicze czy żeglugowe, a także te związane z budownictwem obiektów publicznych, m.in. szkół, szpitali, obiektów kultury czy budownictwem komunalnym i gospodarki wodnej. Część pieniędzy trafi do regionalnych programów operacyjnych zarządzanych przez województwa.