O ożywieniu na rynku działek budowlanych mówi Kuba Karliński, ekspert firmy Magmillon. – W porównaniu z zimowymi miesiącami w poprzednich latach grunty sprzedają się lepiej – zapewnia. – W pierwszym kwartale planujemy sprzedać ok. 25 działek. To prawie tyle, ile w całym ubiegłym roku.
Zdaniem Karlińskiego zima to najlepszy czas, by szukać parceli. – W czasie najgorszej pogody można kompleksowo ocenić nieruchomość pod kątem dojazdu, poziomu wód gruntowych, warunków budowlanych – wyjaśnia. – Kupujący zyskuje też czas, by wybrać projekt i dopełnić formalności przed startem sezonu budowlanego – dodaje.
Jarosław Mikołaj Skoczeń, ekspert Emmerson Realty, ocenia, że najwięcej osób szuka niewielkich działek pod małe i średniej wielkości domy. – Kupujących parcele pod wielkie wille jest niewielu – mówi. – Wokół Warszawy działają mniejsi deweloperzy budujący osiedla domów szeregowych i bliźniaków.
A Kuba Karliński dodaje, że na rynku działek podaż wciąż przewyższa popyt. – Wiele gruntów jest jednak oferowanych po bardzo wysokich cenach. Sprzedający kupowali je w czasach boomu, często na kredyt we frankach, i oczekują cen, które zrekompensują im poniesione nakłady – opowiada ekspert spółki Magmillon. – Tymczasem w ostatnich latach nastąpiła korekta. Atrakcyjne działki można znaleźć za cenę o połowę niższą.
Według Joanny Lebiedź, pośredniczki RE/MAX Action, dobrze sprzedają się dziś jedynie grunty pod budownictwo wielorodzinne. – Deweloperzy po kilku latach wyciszenia przypuścili zmasowany atak na tereny pod taką właśnie zabudowę, odchodząc od budownictwa jednorodzinnego – mówi Joanna Lebiedź.