Także banki twierdziły, że kredyty z dofinansowaniem państwa nie są dla nich znaczące. Kiedy jednak rząd zdecydował, że do mieszkań na własność nie będzie dłużej dopłacał – bo stawia na wynajem – okazało się, że program wspiera sprzedaż na nowych osiedlach bardziej, niż się o tym mówiło.
Zdaniem ekspertów firmy Reas, choć w III kwartale roku deweloperzy nie odczuli jeszcze wyraźnie spadku sprzedaży MdM-owskiej, będzie to jeden z najważniejszych czynników, które wpłyną na skalę popytu. Firmy zdają sobie z tego sprawę. Dlatego gotowe są nie oddawać lokali – nie przekazywać ich formalnie klientom teraz – bo dopłaty się skończyły, tylko czekają do przyszłego roku.
Z MdM-owskiej puli na 2017 r. od 2 stycznia będzie bowiem do wzięcia 373 mln zł. Już ustawiają się kolejki chętnych po te pieniądze. Wiele osób zarezerwowało mieszkania. Nawet banki przyjmują już wnioski kredytowe na przyszły rok. Wyścig trwa, choć rozdawanie jeszcze się nie zaczęło.