Podróżująca z zapiętymi pasami kobieta chroni swoje dziecko. Nie tylko zmniejsza istotnie ryzyko poniesionych przez nie podczas wypadku obrażeń, ale i śmierci. Z obliczeń naukowców z University of Michigan wynika, że z 370 dzieci, jakie w łonie matki ginie rocznie w wypadkach samochodowych w USA, 200 mogłoby żyć, gdyby kobiety miały zapięte pasy.
– Ich niezapinanie jest dużym problemem – przyznaje dr Mark Pearlman, kierownik ekipy prowadzącej badania, którego wyniki zostały opublikowane w „American Journal of Obsterics & Gynecology”. – Za każdym razem, kiedy ciężarna kobieta wsiada do samochodu, powinna zapinać pasy bezpieczeństwa, bo przecież dzięki nim można całkowicie ochronić płód.Zespół pod jego kierunkiem przeanalizował 57 wypadków, w których brały udział panie w co najmniej 20. tygodniu ciąży. W wyniku tego zdarzenia 12 straciło dziecko.
Według obliczeń naukowców matki, które miały zapięte pasy – w porównaniu z tymi, które tego nie zrobiły – o prawie 90 proc. zmniejszały ryzyko obrażeń lub śmierci płodu. Tylko 38 proc. kobiet, których dzieci zginęły lub odniosły obrażenia, miały zapięte pasy.
Dr Mark Pearlman udzielił Agencji Reutera wskazówek, w jaki sposób kobiety ciężarne powinny zapinać pasy. Należy je zakładać poniżej pępka, tak nisko jak to tylko możliwe. Pasy nie powinny być jednak luźne, lecz dopasowane. Uczeni objęli swoimi badaniami także działanie poduszek powietrznych. Stwierdzili, że ich używanie nie powinno szkodzić płodowi.
wyślij e-mail do autorki