Zmiana klimatu zabija

Czy zagrożone gatunki przetrwają ocieplenie? Odpowiedź dają badania nad epoką lodową

Publikacja: 03.11.2011 00:09

Ocieplenie klimatu było zabójcze dla mamuta, pomogło jednak ludziom w rozwoju cywilizacji

Ocieplenie klimatu było zabójcze dla mamuta, pomogło jednak ludziom w rozwoju cywilizacji

Foto: AFP

Ocieplenie oraz działalność człowieka przyczyniły się do zagłady kilku gatunków wielkich ssaków epoki lodowej. Naukowcy z międzynarodowego zespołu po raz pierwszy w historii wzięli pod uwagę czynniki genetyczne, dane klimatyczne oraz odkrycia archeologiczne. Wyniki badań publikują w dzisiejszym wydaniu magazynu „Nature".

– Nasze odkrycie może pomóc przewidzieć losy zwierząt zagrożonych dzisiaj przez zmiany klimatu i siedlisk – powiedziała prof. Beth Shapiro z Penn State University pracująca w zespole. – Dostarczamy bezpośrednich dowodów, że coś się zmieniło między ostatnim cyklem zlodowacenia a poprzednimi. Chociaż jasne jest, że różnice klimatyczne wpłynęły na dynamikę zmian w obrębie gatunków, to my, ludzie, powinniśmy wziąć część odpowiedzialności za to, co się wydarzyło. Nasi przodkowie byli w stanie zmienić krajobraz tak dramatycznie, że zwierzęta zostały odcięte od możliwości przeżycia nawet wtedy, gdy populacja ludzka była mała. Dzisiaj mamy o wiele więcej ludzi i zmieniają naszą planetę w sposób bardziej istotny niż dawniej.

Dane z DNA

Sześć gatunków zwierząt, które interesowały badaczy: mamuty włochate, nosorożce włochate, dzikie konie, renifery, bizony i woły piżmowe, rozkwitały w plejstocenie, epoce obejmującej okres od 2 mln do 12 tys. lat temu. W tym czasie było wiele klimatycznych wzlotów i upadków. Podczas ciepłych okresów pomiędzy zlodowaceniami klimat był podobny do tego, jaki mamy dzisiaj. Okresy ocieplenia poprzedzone były długimi fazami zlodowacenia.

Mimo że zwierzęta  lepiej sobie radziły w okresach zlodowaceń, w cieplejszym klimacie nadal znajdowały dla siebie miejsce. Ale po szczycie ostatniego okresu zlodowacenia ok. 20 tys. lat temu szczęście je opuściło.

Z sześciu gatunków przetrwały jedynie bizony, woły piżmowe i renifery. Konie przetrwały jako zwierzęta domowe. Mamuty i nosorożce wymarły.

Dlaczego niektóre ssaki nie były już w stanie znaleźć bezpiecznego miejsca, gdzie mogły przetrwać w ciepłym klimacie? Zespół badaczy zebrał wiele danych, aby to sprawdzić.

– Jednym ze źródeł informacji było DNA pobrane od zwierząt – powiedziała prof. Shapiro. – Z danych genetycznych można oszacować, jak kurczyła się i powiększała populacja zwierząt wraz ze zmianami klimatu.

Zwycięstwo cywilizacji

Zespół zebrał dostępne dane klimatyczne, temperaturę i opady w okresach zimniejszych i cieplejszych. Badacze skorzystali także z pracy archeologów, zbadali, w jaki sposób człowiek wpłynął na każdy z tych sześciu gatunków zwierząt. Na przykład tam, gdzie mamy ślady gotowania kości lub używania do ich wyrobu grotów do włóczni, wiemy, że ludzie korzystali z zasobów, jakie niosły populacje tych zwierząt – powiedziała prof. Shapiro. – Nawet jeśli nie mamy dowodów, że ludzie używali tych zwierząt, a wiemy, że mieszkali na tych samych terenach, uznajemy, że ludzie mieli wpływ na ich przetrwanie.

Ok. 14 tys. lat temu dwa z badanych gatunków po prostu zniknęły, wraz z cieplejszym okresem, który trwa do dzisiaj. Coś przeszkodziło im w znalezieniu nowych siedlisk, może nie idealnych, ale pozwalających na przetrwanie.

–Tym czymś byliśmy prawdopodobnie my – ludzie – twierdzi prof. Shapiro. – Podczas kiedy zwierzęta przeżywały trudności z dostosowaniem się do nowego środowiska, ludzie rozpoczęli wielki pochód ku dominacji i zasiedlali kolejne tereny, zmieniając krajobraz dzięki swej aktywności.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora k.urbanski@rp.pl

Ocieplenie oraz działalność człowieka przyczyniły się do zagłady kilku gatunków wielkich ssaków epoki lodowej. Naukowcy z międzynarodowego zespołu po raz pierwszy w historii wzięli pod uwagę czynniki genetyczne, dane klimatyczne oraz odkrycia archeologiczne. Wyniki badań publikują w dzisiejszym wydaniu magazynu „Nature".

– Nasze odkrycie może pomóc przewidzieć losy zwierząt zagrożonych dzisiaj przez zmiany klimatu i siedlisk – powiedziała prof. Beth Shapiro z Penn State University pracująca w zespole. – Dostarczamy bezpośrednich dowodów, że coś się zmieniło między ostatnim cyklem zlodowacenia a poprzednimi. Chociaż jasne jest, że różnice klimatyczne wpłynęły na dynamikę zmian w obrębie gatunków, to my, ludzie, powinniśmy wziąć część odpowiedzialności za to, co się wydarzyło. Nasi przodkowie byli w stanie zmienić krajobraz tak dramatycznie, że zwierzęta zostały odcięte od możliwości przeżycia nawet wtedy, gdy populacja ludzka była mała. Dzisiaj mamy o wiele więcej ludzi i zmieniają naszą planetę w sposób bardziej istotny niż dawniej.

Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację