Inspekcja, o której poinformowano teraz, odbyła się w nocy z 14 na 15 kwietnia za zgodą metropolity warszawskiego kardynała Kazimierza Nycza.
Serce znajduje się w szczelnie zamkniętym, kryształowym słoju wysokości 16 i średnicy 12 cm. Płynu konserwującego niemal nie ubyło - najwyżej pół centymetra. Słój znajdował się w drewnianej skrzynce z niezamkniętymi zamkami. Badacze nie otworzyli go, przeciwnie - uszczelnili dodatkowo pszczelim woskiem spoiwo pod pokrywą.
Jak ustalił zespół prof. Dobosza, na powierzchni serca widoczne są zmiany morfologiczne charakterystyczne dla gruźlicy, oraz drobne uszkodzenia mechaniczne powstałe podczas przenosin organu z Paryża do Warszawy.
Serce, bezpośrednio po wyjęciu z ciała, jest czerwone, ale w płynie konserwującym bieleje - tak właśnie wygląda teraz serce Chopina, jest ono nieco powiększone ponieważ chorował on na niewydolność krążeniową.
Płyn konserwujący ma barwę żółtą, która może pochodzić od krwi. Ale istnieje również możliwość, że jest to mocny alkohol, na przykład 70-procentowy koniak, jaki destylowano w XIX wieku.