W tym wypadku zdania są podzielone, ale raczej nie jest szkodliwy. Podejrzewa się, że wypiera cietrzewia, lecz nie mamy jednoznacznych dowodów. Cietrzew to chroniony, zagrożony w Polsce gatunek. Nie wiadomo do końca, dlaczego jego liczebność gwałtownie spadła. Prawdopodobnie to kwestia polowań, melioracji terenów, niekoszenia łąk. Być może także wypierania go przez bażanta. Ten ostatni przenosi też pasożyta, który u cietrzewi wywołuje groźną chorobę.
[b] Czyli nie należy karmić zimą bażanta, jeśli ten przylatuje do naszego ogródka? [/b]
- Karmienie dzikich ptaków to osobna sprawa. Generalnie nie powinniśmy tego robić. To ma tylko jedną zaletę – wyrabia u ludzi, zwłaszcza u dzieci, przekonanie, że o przyrodę trzeba dbać. Z powodu dokarmiania ptaki nie tylko przestają same poszukiwać pożywienia, ale to zakłóca ich rytm migracji. Dlatego łabędzie u nas zostają, zamiast odlatywać na południe. Przeżywają też dzięki dokarmianiu osobniki słabe, co dla całej populacji gatunku może być szkodliwe.
[b] Przenoszenie chorób, które atakują inne zwierzęta to nierzadka „właściwość” obcych gatunków. Kłopoty z tego powodu dotknęły nawet żubry. [/b]
- Stwierdzono u nich wschodnioazjatyckie pasożyty - nicienie, które prawdopodobnie przenoszą dość popularne w Polsce jelenie sika, przywiezione z Azji. Są one hodowane na fermach na skóry i mięso albo jako atrakcja np. przy gospodarstwach agroturystycznych. Oprócz tego jelenie sika żyją u nas na wolności - nad Zalewem Wiślanym i w okolicach Pszczyny. W tych stadach jednak pasożyta nie znaleziono.
[b] Dlaczego jest on tak groźny dla żubra? [/b]