W cieniu starszego brata

Posiadanie rodzeństwa znacząco wpływa na bieg życia. Starsze może zmniejszyć szanse na własne potomstwo, młodsze sprawi, że będziemy bardziej odpowiedzialni

Aktualizacja: 17.05.2008 03:58 Publikacja: 16.05.2008 02:03

W cieniu starszego brata

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Kolejność narodzin nie tylko kształtuje osobowość. Może także w istotny sposób oddziaływać na to, jak potoczą się nasze losy w dorosłym życiu. Dowodzą tego wyniki badań naukowców ze szkockiego Uniwersytetu Glasgow opublikowane przez „New Scientist”.

Posiadanie starszego brata zmniejsza szanse na sukces rozrodczy – przekonuje zespół Iana Rickarda. Do tego wniosku doprowadziła uczonych analiza danych zebranych od 79 studentów i pracowników uniwersytetu. Jak to jest możliwe? Zacznijmy od początku...

Naukowcy ustalili, że osoby, które mają przynajmniej jednego starszego brata, były w momencie urodzenia lżejsze, a w wieku dorosłym są niższe niż te posiadające starszą siostrę lub siostry. Swoje wyniki porównali ze statystykami z lat 1709 – 1815 przechowywanymi przez Kościół luterański w Finlandii. Objęły one ponad 600 kobiet. Co się okazało? Panie, które posiadały starszą siostrę, miały prawie 30 proc. więcej szans na urodzenie większej liczby dzieci niż te, które posiadały starszego brata.

Dlaczego tak się dzieje? Wcale nie z powodu wychowania czy relacji między rodzeństwem. Podobną zależność zanotowano bowiem także w rodzinach, w których najstarszy syn zmarł, zanim na świecie pojawiło się młodsze dziecko. Sprawa jest bardziej skomplikowana i ma swoje źródło w biologii człowieka. Ian Rickard sugeruje, że matki rodzące synów ponoszą spory „reprodukcyjny koszt”, co odbija się na młodszych dzieciach. – Męski hormon płciowy przenika w czasie ciąży do organizmu kobiety i wpływa na jej odporność, a w rezultacie na wagę przyszłego płodu – twierdzi naukowiec. To rodzi kolejne konsekwencje.

Niska masa ciała w momencie urodzenia może się wiązać w życiu dorosłym z większym ryzykiem depresji, skutkować obniżoną inteligencją czy – w przypadku kobiet – zaburzeniami jajeczkowania.

Odbija się także na wzroście. A to cecha, która przekłada się na atrakcyjność w oczach płci przeciwnej. Okazuje się, że liczy się każdy centymetr. Jak wcześniej dowiedli Brytyjczycy, mężczyzna liczący 1,83 m wzrostu ma większe szanse na posiadania partnerki i dzieci niż ten, który ma 1,77 m.

Ale życie starszych braci również nie jest różowe, zwłaszcza w dzieciństwie. Potwierdzają to badania uczonych z Johns Hopkins University, prowadzone pod kierunkiem socjologa prof. Lingxin Hao. Przeanalizowali oni amerykańskie statystyki z lat 1979 – 1994, którymi co roku objętych było ponad 7 tys. osób.

41 proc. polskich rodzin z dziećmi będzie miało w 2010 roku dwójkę lub więcej potomstwa

„Najstarsze dziecko traktowane jest przez rodziców surowo, młodszemu znacznie częściej są gotowi pobłażać” – czytamy na łamach „The Economic Journal”. W rezultacie pierworodny jest częściej karany. Jak bowiem tłumaczy Hao, rodzice mają nadzieję, że tym samym odstraszą młodsze dziecko od popełnienia podobnego, nagannego ich zdaniem, czynu.Jednocześnie częściej powierzają pierworodnemu odpowiedzialne zadania, wyznaczają wyższe standardy i mówią: powinieneś świecić przykładem. Podobny trening w dzieciństwie nie może nie zostawić po sobie śladu. I zostawia, co udowodnił zespół prof. Lingxin Hao.

Najstarsze dzieci rzadziej niż młodsze rzucają szkołę czy – w przypadku dziewcząt – zachodzą jako nastolatki w ciążę. A kiedy już znajdą się w trudnej sytuacji, w mniejszym stopniu są skłonne korzystać ze wsparcia finansowego rodziców.

Zarówno jednak w przypadku starszych, jak i młodszych bilans zysków i strat z posiadania rodzeństwa jest dodatni. Osoby, które wychowywały się z bratem lub siostrą, rzadziej są alergikami – dowiedli uczeni z Narodowego Uniwersytetu Australijskiego w Canberze. Mało tego, zależność tę zauważyli także w przypadku tak poważnej choroby jak stwardnienie rozsiane. U osób, które we wczesnym dzieciństwie miały przez rok kontakt z młodziutkim rodzeństwem, ryzyko zapadnięcia na nią jest o 43 proc. niższe od przeciętnej.

Ten stan tłumaczy tzw. hipoteza higieniczna. Przekładając teorię na język praktyki: jeśli wychowujemy się w bliskim towarzystwie innych dzieci, nasz układ odpornościowy poddawany jest swoistemu treningowi. A dzięki temu jesteśmy w życiu dorosłym mniej podatni na różne choroby autoimmunologiczne.

Wyślij e-mail do autorki: i.redlinska@rp.pl

Kolejność narodzin nie tylko kształtuje osobowość. Może także w istotny sposób oddziaływać na to, jak potoczą się nasze losy w dorosłym życiu. Dowodzą tego wyniki badań naukowców ze szkockiego Uniwersytetu Glasgow opublikowane przez „New Scientist”.

Posiadanie starszego brata zmniejsza szanse na sukces rozrodczy – przekonuje zespół Iana Rickarda. Do tego wniosku doprowadziła uczonych analiza danych zebranych od 79 studentów i pracowników uniwersytetu. Jak to jest możliwe? Zacznijmy od początku...

Pozostało 89% artykułu
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację