Po przebadaniu 472 kobiet z dziewięciu krajów naukowcy doszli do wniosku, że hormonalna terapia zastępcza stosowana do zminimalizowania skutków menopauzy może zmniejszyć ryzyko raka piersi. Do tej pory sądzono, że stosowanie hormonów to czynnik zwiększający zagrożenie tym nowotworem. Wyniki opublikowane przez badaczy z Women’s College Hospital w Toronto odnoszą się jednak tylko do tych pań, które są nosicielkami wadliwej wersji genu BRCA1. Podnosi ona ryzyko rozwoju raka piersi z 7 proc. (przeciętna w populacji) do aż 80 proc., jak również zwiększa o 40 proc. zagrożenie rakiem jajnika.
Statystyki są nieubłagane: co 14. Polka zachoruje w ciągu swojego życia na nowotwór piersi. Aby temu zapobiec, kobietom z genem BRCA1 nierzadko zaleca się profilaktyczne usunięcie jajników, które zmniejsza ryzyko raka piersi z 80 do 40 proc., a raka jajnika – z 40 do 5 proc. Zabieg ten sprawia jednak, że konieczna staje się terapia hormonalna. Wśród badanych kobiet zmniejszyła ona zagrożenie rakiem piersi aż o 42 proc.
[i]Wyślij e-mail do autorki: [link=mailto:a.stanislawska@rp.pl]a.stanislawska@rp.pl[/mail][/i]