Koralowce żyjące od 2 tysiącleci odkryli na dnie Zatoki Meksykańskiej naukowcy z amerykańskiej Służby Geologicznej. – Są bardzo stare i rosną bardzo powoli – mówi Nancy Prouty. Specjaliści się obawiają, że ostatnie skażenie ropą Zatoki Meksykańskiej po awarii platformy koncernu BP sprawi, że takie kolonie umrą. Czarny koral jest znany ze swojej długowieczności. Wcześniej znaleziono kolonię istniejącą od ponad 4 tys. lat.