Według wstępnych ustaleń labirynt powstał około 2500 lat temu i mógł funkcjonować kilkaset lat. Badacze szacują, że w podziemiach zgromadzono nawet 8 milionów zmumifikowanych psów. Zdaniem prof. Paula Nicholsona, kierującego wykopaliskami, mumie psów składane były ku czci Anubisa. W egipskiej mitologii był to bóg o głowie szakala, związany z życiem pozagrobowym i mumifikacją.
Stanowisko to zostało odkryte już w XIX wieku. Najstarsza wzmianka o nim pochodzi z 1897 roku, ale archeolodzy rozpoczęli badania dopiero dwa lata temu. Stanowisko było już niestety plądrowane. W XIX wieku z Egiptu przywożono do portów brytyjskich całe transporty mumii zwierzęcych, kocich i psich, których używano jako naturalnego taniego nawozu dobrej jakości. Nie można wykluczyć, że także z labiryntu zwanego Katakumbami Anubisa wydobyto wiele mumii i wywieziono z Egiptu jako nawóz.
Starożytni Egipcjanie składali mumie w niszach wykutych w ścianach katakumb. Oprócz psów w podziemnym katakumbowym labiryncie zachowały się także mumie kotów i szakali.
Zdaniem naukowców z Cardiff starożytni Egipcjanie dysponowali tak wielką ilością psów dlatego, że w pobliżu założyli kilka psiarni, farm hodowlanych dostarczających zwierząt przeznaczonych na ofiarę. Kupowali je pielgrzymi. Ponieważ Anubis był bogiem o głowie szakala, ideałem było ofiarowanie mumii tego zwierzęcia. Ale szakal był trudny do zdobycia, tych zwierząt żyjących w stanie dzikim było o wiele mniej niż wiernych chcących ofiarować bogu mumię szakala. Dlatego do celów obrzędowych na masową skalę szakala zastępowały psy, zwierzęta podobne do szakali, a jednocześnie łatwe do zdobycia – wystarczyło je po prostu kupić na pobliskiej hodowlanej farmie.
– Zwierzęta te nie były ofiarami w ścisłym tego słowa znaczeniu. W sensie religijnym ofiarowanie mumii zwierzęcej stanowiło raczej akt pobożności, zwierzę pełniło rolę pośrednika między ofiarodawcą, donatorem – a bóstwem – wyjaśnia prof. Paul Nicholson.