Reklama

Google konsoliduje swoje produkty wokół serwisu Google Plus

Google rzuca wszystkie siły na konkurencję z Facebookiem i nie jest bez szans

Aktualizacja: 08.07.2011 22:13 Publikacja: 08.07.2011 18:13

Google konsoliduje swoje produkty wokół serwisu Google Plus

Foto: AFP

Orężem, jakim spółka chce przełamać dominację Facebooka wśród serwisów gromadzących znajomych, jest Google Plus, najnowszy serwis giganta.

Mimo braku oficjalnego ogłoszenia tego faktu, właściciel najpopularniejszej wyszukiwarki internetowej od kilkunastu dni intensywnie pracuje nad integracją swoich najważniejszych produktów, takich jak poczta Gmail czy kalendarz online, w Google Plus.  Elementem przemian są przeobrażenia wizualne w większości serwisów Google, oraz zapowiedź zmiany marek takich usług jak Picasa (magazyn zdjęć online) czy Blogger (serwis umożliwiający publikację bloga) na, odpowiednio, Google Photos i Google Blogs. Google Plus na razie jest zamknięty – proces rozdawania zaproszeń do serwisu został wstrzymany ze względu na ogromne zapotrzebowanie.

Gigant, za którego sterami od kwietnia ponownie stoi Larry Page, jeden ze współzałożycieli firmy, liczy na eksplozję popularności Google Plus ściśle połączonego z popularnymi już usługami (np. Google Apps ma k. 30 mln użytkowników, a Gmail – ponad 200). Poprzednie próby zaistnienia Google w internetowych społecznościach, czyli serwisy Google Wave i Buzz, skończyły się porażką. Nie były one jednak połączone z resztą usług internetowego giganta.

Wprowadzenie Google Plus to próba odebrania części ruchu internetowego serwisowi Facebook, który ma już ok. 750 mln użytkowników na świecie.

Przychody Facebooka wciąż nie mogą równać się z Google (ok. 2 mld dol. wobec prawie 30 mld  w 2010 r.), ale ruch generowany przez serwis odpowiadający za rosnącą część danych krążącch w sieci, to dla utrzymującego się z reklam Google problem – w Facebooku nie ma reklam Google, a informacje tam zamieszczone nie pojawiają się w wynikach, jakie dostarcza wyszukiwarka.

Reklama
Reklama

Jednocześnie z Google Plus Google zapowiedziało zmiany w  serwisie YouTube, który ma skupić się na zawartości płatnej, np. filmach, a nie jak do tej pory na wideo zamieszczanym przez użytkowników.

Facebook nie przygląda się ekspansji Google bezczynnie. Firma właśnie ogłosiła partnerstwo z firmą Skype, dzięki czemu w serwisie pojawi się możliwość rozmów głosowych i wideo między użytkownikami. Jak spekuluje Wall Street, w 2012 r. Facebook ma zadebiutować na giełdzie.

Zmiany, za którymi, jak donoszą rynkowe źródła, stoi osobiście Larry Page, są jednymi z najbardziej radykalnych, jakie firma wprowadza od lat. Nowy prezes firmy w ten sposób uciszył część komentatorów, którzy bezskutecznie od stycznia, kiedy zapowiedziano jego nominację, oczekują spotkania Larry'ego Page z inwestorami i skierowania kilku jasnych komunikatów do rynków finansowych. Page, matematyk i programista, znany w trudności w komunikowaniu, do tej pory nie zdecydował się choćby na jedno takie spotkanie z finansistami.

Orężem, jakim spółka chce przełamać dominację Facebooka wśród serwisów gromadzących znajomych, jest Google Plus, najnowszy serwis giganta.

Mimo braku oficjalnego ogłoszenia tego faktu, właściciel najpopularniejszej wyszukiwarki internetowej od kilkunastu dni intensywnie pracuje nad integracją swoich najważniejszych produktów, takich jak poczta Gmail czy kalendarz online, w Google Plus.  Elementem przemian są przeobrażenia wizualne w większości serwisów Google, oraz zapowiedź zmiany marek takich usług jak Picasa (magazyn zdjęć online) czy Blogger (serwis umożliwiający publikację bloga) na, odpowiednio, Google Photos i Google Blogs. Google Plus na razie jest zamknięty – proces rozdawania zaproszeń do serwisu został wstrzymany ze względu na ogromne zapotrzebowanie.

Reklama
Media
„Rzeczpospolita” i „The New York Times” razem w nowej ofercie subskrypcyjnej
Media
Prawnik dzieci Zygmunta Solorza o sporze o sukcesję: do ugody wystarczy dobra wola
Media
Magda Jethon: Radio Nowy Świat powstało z marzenia, a dziś to stabilna firma
Media
Donald Trump: Mamy nabywcę dla TikToka. Na sprzedaż musi zgodzić się Pekin
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Media
Szefowa wyszukiwarek Google’a: AI stworzy wiele możliwości, ale trzeba być ostrożnym
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama