Według danych Nielsena, naziemną telewizję cyfrową, która powoli zastępuje w kraju nadawanie analogowe,  odbiera już w Polsce prawie co piąte gospodarstwo. Żeby móc ją oglądać, Polacy coraz częściej decydują się na zakup dekodera, a nie specjalnego telewizora. 50,8 proc. z domów już odbierających nową usługę wykorzystuje do tego właśnie dekoder - od stycznia ubiegłego roku ten odsetek wzrósł z 30 proc.

- Z naszych szacunków wynika, że w ciągu całego ubiegłego roku w Polsce sprzedało się ok. 1,5 mln dekoderów do odbierania naziemnej telewizji cyfrowej – mówi Michał Kanownik, dyrektor Związku Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego Branży RTV i IT (ZIPSEE). Cena takich urządzeń zaczyna się dziś od ok. 110 zł.

Nawet więc przy założeniu, że kupowane były wyłącznie te najtańsze, kasy producentów tych urządzeń zostały zasilone ok. 165 mln zł.  A z doświadczeń producentów wynika, że w Polsce najchętniej kupowane są wcale nie najtańsze urządzenia, ale te ze średniej półki cenowej. Jeśli ta tendencja się utrzyma, ten rok przyniesie producentom dekoderów podobne żniwa, co poprzedni.