Powodem rewizji oczekiwań jest wolniejsze tempo rozwoju rynków Ameryki Południowej i Północnej oraz Europy Zachodniej. W tym roku światowy rynek reklamy jednak wzrośnie o 5,7 proc. i dalej będzie się zwiększał, aż w 2019 roku osiągnie wartość 719,2 mld dol.
Motorem rynku pozostanie reklama cyfrowa, która w tym roku wzrośnie aż o 18 proc. (do 170,17 mld dol.). Coraz bardziej znaczącą rolę odgrywa w niej reklama mobilna, której udział w rynku reklamy internetowej w USA sięgnie w tym roku po raz pierwszy 50,8 proc., a w rejonie Azji i Pacyfiku niewiele mniej, bo 44,6 proc. (w naszym rejonie Europy Środkowej i Wschodniej ten udział wyniesie nieco mniej – 20,1 proc.), ale w 2019 roku wzrośnie do 58,8 proc.).
– Nakłady reklamowe na tradycyjne media, jak telewizja i papierowe gazety czy magazyny odczuwają negatywne skutki wzrostu wydatków na reklamy cyfrowe. Rośnie za to sprzedaż reklam w cyfrowych edycjach prasy, a wideo internetowe zastępuje reklamodawcom telewizję – komentuje Shelleen Shum, analityczka eMarketera.
Swoje prognozy dla światowej reklamy zrewidował w tym tygodniu w dół - choć nieznacznie - także dom mediowy ZenithOptimedia Group. Poprzednio była mowa o wzroście o 4,2 proc., obecnie szacunki mówią o 4-proc. dynamice. Aktualne szacunki mówią o tym, że rynek będzie w tym roku wart 554 mld dol.
- Na całym świecie widoczne jest spowolnienie, bo marketerzy stali się bardziej powściągliwi w swoich oczekiwaniach odnośnie wzrostu globalnej gospodarki. Wobec recesji w Brazylii i Rosji oraz spowolnienia gospodarczego w Chinach, globalny rynek nie może liczyć na to, że tempo wzrostu nadadzą rynki wschodzące – komentowali analitycy ZOG.