Reklama
Rozwiń

Miliony nielegalnych pobrań filmów z sieci

Najczęściej nielegalnie ściąganym z internetu filmem był w 2015 r. „Interstellar". Jednak to nie lista tytułów pirackich hitów przeraża ekspertów, ale skala pobrań: „Interstellara" ściągnięto na świecie prawie 47 mln razy.

Publikacja: 28.12.2015 20:00

Miliony nielegalnych pobrań filmów z sieci

Foto: Bloomberg

Według najnowszych wyliczeń firmy Excipio (nie ujawnia swojej metodologii, ale specjalizuje się m.in. w badaniu rynku nielegalnych pobrań filmów), „na lewo" najczęściej na świecie pobierano z internetu w mijającym roku „Interstellara" – prawie 47 mln razy. Kolejni byli „Szybcy i wściekli 7" (prawie 46 mln pobrań) i ostatnia część „Avengersów" (41 mln). To i tak tylko część prawdy, bo Excipio nie uwzględniło streamingowania nielegalnych filmów w sieci.

Na liście najczęściej „piratowanych" filmów 2015 r. są też „Jurassic World", ostatnia część „Mad Maksa", „50 twarzy Greya", ostatnia część trylogii „Hobbita", nowy „Terminator" oraz „Kingsman: Tajne służby". Jak podaje portal Variety.com, który przytacza dane Excipio, zaskakujące jest w tym zestawieniu nie tyle to, co internauci najczęściej ściągają z sieci, wykorzystując nielegalne metody (w tym torrenty) – dość oczywiste wydaje się, że w skali międzynarodowej są to same blockbustery – ile skala pobrań i tempo jej wzrostu. Rok temu liderem nielegalnych pobrań był „Wilk z Wall Street", tyle że wtedy rekordowa liczba ściągnięć w jego przypadku wynosiła 30 mln. To 55 proc. mniej niż w tym roku w przypadku „Interstellara".

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Media
Donald Trump: Mamy nabywcę dla TikToka. Na sprzedaż musi zgodzić się Pekin
Media
Szefowa wyszukiwarek Google’a: AI stworzy wiele możliwości, ale trzeba być ostrożnym
Media
Donald Trump odsuwa termin sprzedaży TikToka. „Nie chce, by aplikacja zniknęła”
Media
Disney broni Dartha Vadera przed AI. „Midjourney to bezdenna studnia plagiatu”
Media
Wolność słowa dla ludzi, nie dla sztucznej inteligencji