Reklama

#RZECZoBIZNESIE: Michał Pękała: Polskie startupy coraz śmielej wychodzą na świat

DocPlanner, właściciel serwisu ZnanyLekarz.pl, zakupił hiszpańską spółkę Doctoralia. To pierwsze tak duże przejęcie polskiego startupu na świecie.

Aktualizacja: 09.06.2016 13:55 Publikacja: 09.06.2016 13:00

Michał Pękała, współzałożyciel Grupy Doc Planner.

Michał Pękała, współzałożyciel Grupy Doc Planner.

Foto: ekonomia.rp.pl

Powstałe w Polsce startupy coraz śmielej wchodzą na globalne rynki. Przykład choćby Doc Planner, o który jest obecnie największym serwisem do umawiania wizyt lekarskich. Czy to dalej startup?

- To zależy od definicji. Jakby patrzeć na liczbę pracowników - 250 osób w kilku krajach - to chyba powoli wypadamy z tej grupy. Jeżeli jednak spojrzymy na podejście, szybkość działania, podejmowania decyzji i apetyt na to, by wprowadzić fajną usługę dla pacjentów na całym świecie, to cały czas jesteśmy startupem - mówił Michał Pękała, współzałożyciel Grupy Doc Planner.

Głośnie przejęcie, jakiego dokonała niedawno spółka, wygląda imponująco. Czy możemy spodziewać się kolejnych przejęć?

- Z dużych graczy na rynku został tylko ZocDoc, czyli podobny serwis działający na rynku amerykańskim. Obecnie skupia się on jednak wyłącznie na rynku amerykańskim. Jesteśmy jakąś konkurencją, ale nie wchodzimy na te same rynki - wyjaśniał.

Reklama
Reklama

Przejęcie tej spółki pomogłoby w ekspansji za oceanem. Czy spółka ma taki cel?

- W tym momencie nie. Tamten rynek jest mocno obsadzony przez ZocDoca i ZocDoca ma nad nami także ogromną przewagę finansową. Spółka w kilku rundach finansowania zgarnął około 200 mln dol. finansowania. My ostatnio zgarnęliśmy 34 mln dol. - wyjaśniał.

- ZocDoca jest mocny za oceanem, my jesteśmy mocni w Europie - wyjaśniał.

Przejęcie Doctorali to pierwsza tego typu tak duża transakcja, w którą zaangażowany jest polski startup. Czy ekspansja zagraniczna jest aż tak trudna?

- Są dwa powody, które przeszkadzają polskim startupom w ekspansji. Pierwszy nich to szczera odpowiedź przed samym sobą, czy ten produkt jest rzeczywiście dobry dla ludzi w innych krajach i czy przetrwa próbę rynkową. Druga rzecz, co jest atutem często niewykorzystywanym, to fakt, że aby wejść na rynek zagraniczny potrzeba znacznie mniej, niż by się mogło wydawać - wyjaśniał.

- W 2012 r. w otworzyliśmy 21 serwisów w różnych krajach. Okazało się, że da się to zrobić dość tanio i dość szybko - wyjaśniał.

Reklama
Reklama

Pierwszym krokiem na drodze do globalnego sukcesu jest pierwszy krok. Skąd wziął się pomysł do stworzenia serwisu ZnanyLekarz.pl?

- Pomysł wziął się z życiowej sytuacji. Jeden z naszych założycieli - Mariusz Gralewski - zadzwonił do przychodni i chciał uzyskać namiary na dobrego lekarza. Potrzebował opinii, czy rekomendacji. Nie uzyskał jej. Mówiono mu, by zapisał się do tego co jest obecnie wolny, ma najwięcej terminów itd. Pomyślał wtedy, że to jest taki obszar informacji, który można łatwo upublicznić. Stąd pomysł - podsumował.

Media
Nieoficjalnie: Warner Bros. Discovery odrzuci ofertę przejęcia przez Paramount
Media
Europa dławi się regulacjami i przegrywa wyścig o AI
Media
Miliarder z Hongkongu może trafić za kratki na resztę życia. Sąd: mózg spisków
Media
Miliarder chętny na zakup TikToka „w zawieszeniu”. Co zrobi Donald Trump?
Media
Zmiany w zarządzie Gremi Media
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama