W ubiegłym roku firmy wydały na reklamę w mediach prawie 7,72 mld zł, o 12 proc. więcej niż rok wcześniej – wynika z wyliczeń domu mediowego Starlink, który szacuje wartość wpływów reklamowych po odliczeniu rabatów, jakich media udzielają reklamodawcom, ale przed podatkiem VAT.
W tym wydatki mogą już jednak wskutek spowolnienia gospodarczego wcale nie urosnąć.
[wyimek]7,95 mld zł to maksymalna wartość według prognoz domu mediowego Starlink może osiągnąć w 2009 roku rynek reklamy[/wyimek]
– Już w czwartym kwartale ubiegłego roku dynamika wydatków reklamowych wyhamowała. Dzisiaj spodziewamy się, że w 2009 roku odnotujemy wzrost rynku między 0 a 3 proc. – komentuje Lidia Kacprzycka, nowa dyrektor generalna Starlinka, która właśnie zastąpiła na stanowisku Tomasza Chełmeckiego. W 2009 r. rynek może być według Starlinka wart maksymalnie 7,95 mld zł. To i tak optymistyczne szacunki w porównaniu np. z prognozami analityków CR Media Consulting, którzy w ubiegłym tygodniu poinformowali, że według nich w tym roku polski rynek reklamy nie urośnie, lecz skurczy się o 5 proc., do 7,08 mld zł.
Według Starlinka w 2008 r. najwięcej pieniędzy z reklamowej puli – 3,8 mld zł (prawie połowa) – powędrowało do telewizji, której wpływy rok do roku urosły o 14,5 proc. Dużo szybciej niż cały rynek – bo aż o 32 proc. – wzrosły wydatki na reklamę w kinach. Firmy wydały na nią 92,8 mln zł. Szybko zyskiwała też reklama w sieci (wzrost o 31,2 proc., do 802,4 mln zł). Wolniej niż cały rynek rosły wydatki na reklamę w magazynach: wyniosły 900,7 mln zł, o 4,2 proc. więcej niż rok wcześniej, dziennikach – 795 mln zł (wzrost o 2 proc.), outdoorze – 701,5 mln zł (wzrost o 3,9 proc.) czy radiu – 623,5 mln zł (wzrost o 9,7 proc.).