Słabe perspektywy dla rynku reklamy 2012

Gorszy czwarty kwartał na reklamowym rynku, który zdaniem ekspertów przyniósł spadki, obudził obawy, jaki będzie przyszły rok

Publikacja: 28.12.2011 03:53

Słabe perspektywy dla rynku reklamy 2012

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz rg Rafał Guz

Zdaniem Waldemara Stachowiaka, analityka Ipopema Securities, po całym tym roku rynek reklamy wypadnie gorzej niż po trzech kwartałach. – I to jest zły prognostyk dla przyszłego roku – mówi.

Według szacunków Piotra Janika, analityka z KBC Securities, w IV kwartale na reklamę powędruje o 2,9 proc. mniej pieniędzy niż rok wcześniej, a reklama telewizyjna, która rokrocznie generuje połowę całego rynku, straci jeszcze więcej, bo 5 proc. – Wśród reklamodawców trwa panika. Wydatki są przerzucane z Polski na główne rynki działalności, np. do Niemiec, na czym tracimy, mimo że nie ma w Polsce kryzysu, bo gospodarka ma się dobrze – mówi.

Według Waldemara Stachowiaka cały rynek reklamy wzrośnie w przyszłym roku o 1 – 2 proc. Janik zakłada wyższy wzrost: o 2,9 proc. To jednak wciąż gorzej niż w tym roku, który zdaniem branży zamknie się na rynku wyższym wzrostem (patrz: wykres), i to w roku bez piłkarskiego Euro.

– Trochę nas to Euro ratuje. Dzięki niemu nie powinno być widać na rynku spadku, ale zakładam dużą ostrożność na rynku i nie spodziewam się zwyżek wyższych niż 3 proc. – mówi Lidia Kacprzycka, dyrektor generalna domu mediowego Starlink. – Przyszły rok będzie należał do trudnych. Widać dużą ostrożność, jeśli chodzi o wydatki reklamowe. Również stacje telewizyjne mocno usztywniły cenniki.

Jak szacuje Piotr Janik, dzięki Euro 2012 rynek reklamy może zyskać nawet 2 pkt proc. – Bez mistrzostw maksymalny wzrost rynku reklamy wynosiłby 1 proc. Ale też mój scenariusz nie przewiduje żadnych nowych kłopotów w strefie euro. Gdyby się pojawiły, możliwy jest spadek wartości całego rynku – mówi.

Niedawno dom mediowy Equinox zdecydował się zaprognozować na przyszły rok spadek rynku reklamy. Jego zdaniem spadek wpływów z reklam w 2012 roku sięgnie 1,5 proc., a rynek będzie wart 7,1 mld zł, po tegorocznych 7,21 mld zł.

Jacek Dzięcielak, prezes domu MPG, przy negatywnym scenariuszu rozwoju wydarzeń dopuszcza spadek rynku, przy pozytywnym –  jego niski wzrost.

Zdaniem Waldemara Stachowiaka, analityka Ipopema Securities, po całym tym roku rynek reklamy wypadnie gorzej niż po trzech kwartałach. – I to jest zły prognostyk dla przyszłego roku – mówi.

Według szacunków Piotra Janika, analityka z KBC Securities, w IV kwartale na reklamę powędruje o 2,9 proc. mniej pieniędzy niż rok wcześniej, a reklama telewizyjna, która rokrocznie generuje połowę całego rynku, straci jeszcze więcej, bo 5 proc. – Wśród reklamodawców trwa panika. Wydatki są przerzucane z Polski na główne rynki działalności, np. do Niemiec, na czym tracimy, mimo że nie ma w Polsce kryzysu, bo gospodarka ma się dobrze – mówi.

Media
Donald Tusk ucisza burzę wokół TVN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Awaria Facebooka. Użytkownicy na całym świecie mieli kłopoty z dostępem
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie