Aktualizacja: 05.05.2015 22:00 Publikacja: 05.05.2015 22:00
Producenci serialu BBC „Muszkieterowie” wybrali Pragę, a nie któreś z polskich miast
Foto: materiały prasowe
Zagraniczni twórcy mogliby realizować u nas więcej produkcji, gdyby udało się przekonać do zmiany nastawienia urzędników resortu finansów. Takich prób było już kilka, Polski Instytut Sztuki Filmowej swoją pierwszą podjął w 2007 roku. Ostatnią rozmowę w Ministerstwie Finansów dyrektor PISF Agnieszka Odorowicz też wspomina nie najlepiej. Próbowała przekonać urzędującego wówczas szefa resortu (nie chce mówić którego) do obniżki VAT od produkcji filmowej. – W końcu lepiej chyba mieć 8 proc. ze 100 mln niż 23 proc. z zera – argumentowała. – Nie. Lepiej mieć 23 proc. z zera – odparł rozmówca.
Rosną koszty produkcji filmowych i telewizyjnych. Dlatego największe niezależne studio produkcyjne w Polsce przy...
„Rzeczpospolita Nauka” to nowy magazyn w portfolio wydawnictwa Gremi Media, który zabierze czytelników w fascynu...
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump znalazł kolejny sektor tamtejszej gospodarki, który zamierza chronić...
Piętrzą się problemy TikToka. Irlandzki urząd ochrony danych nałożył w piątek na platformę karę w wysokości 530...
Chiński serwis społecznościowy TikTok ogłosił, że zainwestuje 1 mld euro w nowe centrum danych w Europie. Ma ono...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas