- Konkretną datę podamy, gdy będziemy jej pewni co do konkretnego dnia. Na datę ma wpływ również to, co będzie działo się w tym czasie, jakie inne premiery gier pojawią się w tym okresie. Najpierw chcemy więc poznać kalendarz wydawniczy na połowę przyszłego roku. Zależy nam na tym, by premiera Snipera była w branży głównym wydarzeniem w tym czasie na rynku globalnym – mówi nam Marek Tymiński, prezes CI Games.
Budżet gry będzie sięgał pod 40 mln zł plus koszty marketingu. Te mogą przekroczyć poziom szacowany przez analityków na ok. 15 mln zł. - Jest zbyt wcześnie, by powiedzieć jaki będzie budżet marketingowy. Rozmawiamy z Koch Media (dystrybutor gry na Europę – red.) i innymi partnerami o wydatkach na ten cel. Analizujemy szczegółowo pod tym kątem również rynek USA – wyjaśnia Marek Tymiński. Jego zdaniem 15-20 mln zł na ten cel to jednak założenie konserwatywne. - Mamy bardzo mocny tytuł, który spotkał się z ogromnym zainteresowaniem mediów, dystrybutorów i graczy, którzy tę grę widzieli. To będzie z pewnością jedna z kluczowych gier w okresie, w którym będzie miała premierę. Taki tytuł wymaga odpowiedniego zaangażowania marketingowego. To gra, która może trafić do potencjalnie bardzo szerokiego grona odbiorców – przekonuje nasz rozmówca.
Jak zaznacza, CI Games nie będzie na pewno ciąć budżetów marketingowych. – Zależy nam raczej na ich maksymalizacji - dodaje.
Szef studia nie chcę odnosić się na razie do potencjału sprzedaży Snipera 3. Podkreśla, że z pewnością będzie to największy sukces w dotychczasowej historii firmy. Analitycy spodziewają się, że tytuł w ciągu pierwszych czterech kwartałów sprzedaży rozejdzie się w 1,6 mln kopii (o 200 tys. więcej niż sięgnęła sprzedaż Snipera 2).
CI Games przymierza się już także do kontynuacji drugiego swojego hitu - Lords of the Fallen. Druga część gry na razie jest w tzw. preprodukcji. W I półroczu przyszłego roku ma ruszyć już proces produkcji. Wersja mobilna Lords of the Fallen powinna pojawić się natomiast pod koniec bieżącego roku.