Pozytywne jest zdaniem autorów raportu „Digital IQ. Cyfrowy wyścig firm" z PwC to, że już połowa przebadanych firm definiuje zostanie firmą z cyfrowej ery jako zmianę całego sposobu funkcjonowania całego przedsiębiorstwa.
– Ale też 20 proc. firm wciąż utożsamia ten termin z działem IT – zauważała Anna Sieńko, partner w PwC, lider zespołu digital & technology. Polskie firmy nabrały też trochę pokory w autoocenie własnych postępów w zakresie cyfryzacji.
- W poprzednich raportach uważały się za dobrze rozwinięte cyfrowo, bo np. miały cyfrowe systemy administracyjne. Dziś te oceny spadły. 44 proc. przedsiębiorstw uważa się za dojrzałe cyfrowo, podczas gdy dla świata jest to 53 proc. – mówiła Sieńko.
Cyfryzacja to zmiany
Większa świadomość firm dotycząca tego, co oznacza dla firmy określenie „cyfrowa" uzewnętrznia się także w tym, że chociaż połowa za główną korzyść z cel bycia „cyfrową" wciąż uważa zwiększanie przychodów, już 13 proc. upatruje w przemianach technologicznych szansy na wprowadzenie oszczędności i lepszego kontrolowania kosztów.
– A to wymaga w firmach przeprowadzania głębokich zmian. Jeśli mają one jednak zachodzić, przy obecnych budżetach na cyfryzację wynoszących najczęściej mniej niż 5 proc. rocznych przychodów nic się nie ma szansy zmienić – dodawała Sieńko.