Czy da się wychowywać dziecko całkowicie bez pieluch?
Anna Nogajska: Trzy czwarte dzieci świata nie jest „na pieluchach". To w naszym kręgu kulturowym pieluchy są oczywiste. Ja sama, gdy miał się urodzić mój syn, przygotowałam pieluchy. Okazało się jednak, że miał dużą alergię. Próbowałam wszystkiego. W końcu zdjęłam pampersa i dziecko po kilku godzinach miało czystą, białą pupę. Pierwsza myśl, jaka się pojawiła, to przejście na pieluchy wielorazowe. Na stronach niemieckich znalazłam wtedy informacje o wychowaniu bezpieluszkowym, nawiązałam kontakt z rodzicami, którzy tak wychowują dzieci, i zaczęłam stosować tę metodę. To jest sensacyjne przez pierwsze dwa tygodnie życia, potem należy do codzienności.
Mam więc niemowlę i co z nim robię, jeśli nie zakładam mu pampersa? Małe dziecko przecież się nie kontroluje.
Dobrze jest zacząć z noworodkiem, choć to trudne, bo nie mamy takich wzorców kulturowych. Trzeba dziecku zakładać specjalne ubrania – spodnie bawełniane na gumce i koszulkę, body odpada. Dzieci nie siusiają w sposób nieskoordynowany, mają swój rytm w stosunku do drzemki i jedzenia. Każde dziecko jest świadome, że coś się będzie działo. Daje sygnał – kopie nóżkami, przerywa zabawę.
Z noworodkiem mama spędza dużo czasu, dużo z nim leży, karmi, może je obserwować. Warto trzymać je odkryte albo z pieluszką tetrową między nóżkami. Pierwsze dwa, trzy tygodnie koniecznie trzeba poświęcić na obserwację.