– Nie oszukujmy się, Łódź nie przyciąga masowego turysty z zagranicy. Jeśli chcę pokazywać uroki miasta, to muszę znaleźć oryginalną formułę i sama docierać do turysty – mówi Ania Mokrosińska, absolwentka geografii miast i turyzmu na Uniwersytecie Łódzkim.
Stworzyła Fabricum, grupę pasjonatów miasta. Pracują w różnych zawodach, ale mają licencje przewodników. Wspomagają ich studenci łódzkiej Filmówki. Grupa Fabricum przebiera się w stroje z XIX wieku i przybliża turystom świat "Ziemi obiecanej".
– Zgłaszają się do nas firmy, które organizują konferencje dla ludzi nieznających się i przyjeżdżających do Łodzi w interesach – tłumaczy Ania Mokrosińska. – Zwiedzanie ma być dla nich atrakcją, lecz także czasem relaksu i integracji. Stąd pomysł na grę miejską. Grupy rywalizują między sobą, rozwiązując zagadkę kryminalną z pomocą śledczych (przewodników).
Zwiedzający mają rekwizyty pomagające w dotarciu do celu: gazetę z epoki, raport ze wstępnych ustaleń policji. Miejsca, które oglądają, związane są z historią Łodzi i ważne dla czasów, w których toczy się akcja, w których żyli razem Polacy, Żydzi, Niemcy i administracja rosyjska. Stare fabryki, rezydencje właścicieli (m.in. Karola Scheiblera), szynki. Spotykają w nich bohaterów historii odgrywanych przez aktorów.
– Dawne pałace fabrykanckie tworzą naturalną scenerię do zwiedzania fabularnego – mówi Mokrasińka. – W tle intrygi przedstawiamy historie łódzkich rodzin, dramaty sztucznie aranżowanych małżeństw zawieranych po to, by łączyć fortuny lub je ratować.