Jeszcze kilkanaście lat temu pokazywanie się na plaży z nieogolonymi nogami czy zarośniętymi pachami nie wzbudzało większych sensacji. Dziś plażowanie z bujnym owłosieniem może narazić nas na niewybredne żarty. Dlaczego? Nastała moda na gładkie ciało. Pozbywanie się niechcianych włosków stało się nie tylko powinnością, ale wręcz obowiązkiem. Usuwamy włoski nie tylko z nóg czy rąk, ale z miejsc intymnych.
– Depilacja intymna to coś wspaniałego! Osobiście cudownie się czuje, nie mając włosków w tych intymnych okolicach – zachwala na jednym z forów internetowych Samanta. Podobnego zdania są kosmetyczki. – Taka depilacja to w dzisiejszych czasach nie tylko kwestia estetyczna, ale również i praktyczna – tłumaczy kosmetyczka z Instytutu Estetycznego z Al. Niepodległości. – Dzięki usuwaniu włosków zmniejsza się ryzyko wystąpienia rożnego rodzaju zakażeń. Dbałość o okolice intymne jest po prostu naszym obowiązkiem. Jednak w jakim stopniu się tym zajmiemy, zależy już od podejścia indywidualnego – dodaje.
[srodtytul]Do wyboru do koloru[/srodtytul]
Owłosienie z miejsc intymnych można usunąć maszynką, specjalnym kremem do depilacji, depilatorem elektrycznym, woskiem, pastą cukrową albo laserem. Większość zabiegów jesteśmy w stanie wykonać w domu. Przed użyciem kremów czy wosków warto przeczytać ulotkę załączoną do opakowania i stosować wybraną metodę ściśle według instrukcji.
– Depilacje woskiem, pastą cukrową, bądź laserem lepiej wykonywać w gabinecie kosmetycznym. Zostaniemy poinformowani o ewentualnych przeciwwskazaniach oraz będziemy mieć pewność, że wykonany zabieg będzie na najwyższym poziomie – mówi kosmetyczka z Instytutu Estetycznego.