Light, czyli więcej za mniej tłuszczu

W sklepach nie brakuje żywności o ograniczonej ilości tłuszczu. Są to nie tylko mleko i jogurty, ale też wędliny czy słodycze. Czy takie produkty jednak są rzeczywiście zdrowsze?

Aktualizacja: 17.09.2009 10:05 Publikacja: 17.09.2009 09:51

Sklep ze zdrową żywnością

Sklep ze zdrową żywnością

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Paulina Gałczyńska ma 24 lata i jest studentką dziennikarstwa. Od kilku lat walczy z lekką nadwagą. - Chciałabym zrzucić siedem kilogramów, ale brakuje mi determinacji, żeby to zrobić. Wypróbowałam już wiele diet. Pilnowałam też spożywanych kalorii - opowiada. I dodaje, że w walce z dodatkowymi kilogramami wykorzystywała niskotłuszczowe produkty np. jogurty, sery, a nawet wędlinę z mniejszą ilością tłuszczu. - Mają mniej kalorii i warto je wybierać, gdy ktoś chce schudnąć - przyznaje.

Półki w sklepach uginają się od produktów z tzw. żywnością typu "light". Mają mniej tłuszczu, a co za tym idzie są mniej kaloryczne. Największy wybór takich artykułów znajdziemy w dziale z nabiałem. Już niemal każdy zakład mleczarski wypuszcza na rynek mleko o co najmniej trzech rożnych zawartościach tłuszczu m.in. 0 proc., 2 proc. oraz 3,2 proc. Niższą zawartość tłuszczu mają też kefiry, jogurty, niemal wszystkie rodzajów serów i masło.

Na rynku są też niskotłuszczowe wędliny, szczególnie te robione z mięsa drobiowego np. kiełbasy, parówki i szynki. Dodaje się do nich mniej tłuszczu niż do masowo robionych wędlin. Niskotłuszczowe produkty znajdują się też wśród różnego rodzaju sosów, dipów, czy majonezów.

Artykuły z mniejszą ilością kalorii znajdziemy również na półce ze słodyczami. A tu wybór jest duży. Od batoników po tabliczki czekolady. Żywność typu "light" jest niestety nieco droższa od normalnej. Zwykle od kilku do kilkudziesięciu złotych. Choć bywa, jak w przypadku mleka, że takie produkty kosztują mniej.

[srodtytul]Tłuszcz nie szkodliwy dla dzieci[/srodtytul]

Żywność typu "light" smakiem może różnić się od tej normalnej. – Smak wielu produktom nadaje właśnie tłuszcz. W produktach o ograniczonej zawartości tłuszczu jest go mniej nawet o 30 proc. - mówi Beata Piłka, dietetyk, z CM Lim w Warszawie. Dodaje, że jeśli chodzi o wartość odżywczą, to ilość takich składników może być niższa o nie więcej niż o 10 procent niż w tradycyjnych produktach.

Nie wszyscy mogą jednak spożywać produkty o niższej zawartości tłuszczu. – Nie powinno się go ograniczać w diecie niemowląt i małych dzieci do trzeciego roku życia. Od trzeciego roku życia zalecane jest stopniowe przechodzenie do diety rekomendowanej dla dorosłych. Niskotłuszczowe produkty nie są zalecane także dla osób chorych na anoreksję, choroby nowotworowe, wyniszczonych przewlekłymi chorobami zakaźnymi. Z powodzeniem mogą się je za to spożywać osoby, które marzą o szczupłej sylwetce.

- Trzeba jednak pamiętać, by dokładnie czytać informację o zawartości składników odżywczych na etykietach - radzi dietetyczka Ewa Ceborska. Jednak nawet najmniej kaloryczne jedzenie nie odchudzi, gdy organizmowi nie dostarczymy odpowiedniej dawki ruchu. - Niechciane kilogramy można stracić tylko, gdy połączymy odpowiednią, niskotłuszczową dietę z ćwiczeniami. Już teraz warto pomyśleć się o siłowni, zapisać się na basen lub jeździć na rowerze - przyznaje Ceborska.

Podobnie jest ze słodyczami o niskiej zawartości kalorii. - Takie wyroby są polecane dla pacjentów chorych na cukrzycę. A batoniki czy czekolada w ogóle powinny być spożywane w ograniczonej ilości - mówi dietetyczka.

[srodtytul]Kiełbasa raczej odtłuszczona[/srodtytul]

Zdaniem specjalistów od zdrowego żywienia, codziennie należy zwracać uwagę na jakość tłuszczów, niezależnie czy jemy tłustą kaszankę, czy "tłusty” olej lub oliwę. - Olej czy oliwa wyjdą nam na zdrowie, a kiełbasa nie zaszkodzi, jeśli zjemy ją w bardzo małej ilości lub odtłuszczoną - mówi dietetyczka Beata Piłka.

Nie poleca ona jednak zamiany wyrobów mięsnych na takie o niższej zawartości tłuszczu. – Mięsa, które z natury są chude np. cielęcina, drób bez skóry, czy polędwice, spożywamy bez obaw o wysoką zawartość tłuszczu. Unikajmy natomiast mięs typu golonki, podroby, boczek - ich nie odtłuścimy - radzi dietetyczka.

Podobnie sytuacja wygląda w przypadku podrobów i wędlin jak np. salcesonu, kaszanki czy parówek. – Ich spożycie powinno być ograniczone, a jeśli spożywamy je częściej niż okazjonalnie, to wówczas powinny to być wyroby odtłuszczone - zaleca dietetyczka.

[b][link=http://www.rp.pl/artykul/9156,362762_Lekkie_nie_zawsze_znaczy_zdrowe_.html] Przeczytaj rozmowę z dietetyczką Joanną Wielowską o tym, czy produkty light odchudzają? [/link][/b]

[link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/363035,401450_Odchudzony_boczek_na_zdrowie.html]O 10 zasadach zdrowego żywienia przeczytasz na www.zyciewarszawy.pl[/link]

Paulina Gałczyńska ma 24 lata i jest studentką dziennikarstwa. Od kilku lat walczy z lekką nadwagą. - Chciałabym zrzucić siedem kilogramów, ale brakuje mi determinacji, żeby to zrobić. Wypróbowałam już wiele diet. Pilnowałam też spożywanych kalorii - opowiada. I dodaje, że w walce z dodatkowymi kilogramami wykorzystywała niskotłuszczowe produkty np. jogurty, sery, a nawet wędlinę z mniejszą ilością tłuszczu. - Mają mniej kalorii i warto je wybierać, gdy ktoś chce schudnąć - przyznaje.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Kultura
Noc Muzeów 2025. W Krakowie już w piątek, w innych miastach tradycyjnie w sobotę
Kultura
„Nie pytaj o Polskę": wystawa o polskiej mentalności inspirowana polskimi szlagierami
Kultura
Złote Lwy i nagrody Biennale Architektury w Wenecji
Kultura
Muzeum Polin: Powojenne traumy i dylematy ocalałych z Zagłady
Kultura
Jeff Koons, Niki de Saint Phalle, Modigliani na TOP CHARITY Art w Wilanowie