Co jest największym wyzwaniem w byciu z drugą osobą?
Trudno jest zrozumieć, że nikt nie jest idealny, że partner oczywiście pomaga nam w zaspokajaniu naszych potrzeb, ale nie jest tylko od tego, aby spełniać nasze oczekiwania, leczyć rany i kompleksy. Ma prawo się od nas różnić, lubić inne rzeczy, mieć swoich przyjaciół, własne pasje i czas tylko dla siebie. Podobnie jak my mamy do tego prawo. Związek kwitnie, gdy możemy dzielić się tymi różnicami, cieszyć z podobieństw i wnosić swoje zainteresowania. Zapominamy też, że miłość i związek nigdy nie są takie same, zmieniają się podobnie jak my sami i życie wokół nas. Euforia nie trwa cały czas, o temperaturę związku trzeba dbać. Czasem ludzie smucą się, że już nie jest tak, jak dawniej. No pewnie, że nie jest, bo to niemożliwe. Nie jest tak samo, jest inaczej, ale to wcale nie znaczy, że to koniec związku i trzeba szukać szczęścia gdzie indziej.
Z czego mogą wynikać kryzysy w związkach?
Ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiać, wstydzą się ujawniać swoje potrzeby i uczucia. Przemilczane nieporozumienia czy rozczarowania potrafią urosnąć do rozmiarów prawdziwych problemów, ludzie odsuwają się od siebie, staja się sobie coraz bardziej obcy. Zwłaszcza w sytuacjach trudnych, kryzysowych, potrzebujemy dużo wsparcia i zrozumienia. Jeśli się nie możemy porozumieć lub wcale nie rozmawiamy, pozostajemy w związku samotni i niezadowoleni. Czasem decydujemy się mówić, ale komunikacja zamienia się w oskarżenia, wyrzuty czy krytykę. Obserwuję w swojej praktyce psychoterapeuty, że ludzie cały czas mają duży kłopot z asertywnym wyrażaniem siebie i przyjmowaniem innych. Szkoleni w negocjacjach biznesowych, nadal mylą asertywność z agresją i z trudem bronią swych granic lub przekraczają granice drugiego człowieka. Wobec partnera często mają nierealistyczne oczekiwania, że będzie dla nich lekiem na całe zło tego świata. Nikt w pojedynkę nie poradzi sobie z takim wyzwaniem.
Dlaczego ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiać?