U Kręglickich czas Bożego Narodzenia jest bardzo rodzinny. Spędzamy je albo u mojej siostry w Józefowie, gdzie zjeżdża się prawie dwadzieścia osób, albo pod Warszawą, w moim domu w Młynarzach, wtedy świętujemy na działce.
Mamy taki bardzo dobry zwyczaj, który polecam wszystkim, że każda osoba przygotowuje swoją sztandarową potrawę, tę którą najbardziej lubi i która jej najlepiej wychodzi. Dań jest w związku z tym więcej niż dwanaście, jest zarówno barszcz czerwony z uszkami jak i zupa grzybowa, kilka rodzajów śledzi, i wiele innych postnych dań, przygotowanych bez wielkiego wysiłku.
To zastanawiające, że te postne potrawy, które przecież są bardzo smaczne serwujemy tylko raz w roku.
W święta, my restauratorzy, możemy odpocząć, ponieważ Polacy wolą je spędzać w domu. W czasie, który dla zachodnich restauratorów jest okresem żniw, my spokojnie możemy zamknąć większość naszych restauracji. Część miejsc otwieramy na krótko w Wigilię - Opasły Tom przy ul. Foksal, większość zamykamy pierwszego dnia świąt, a drugiego zapraszamy do wybranych - Piąta Ćwiartka w Arkadach Kubickiego. Sami wtedy wyjeżdżamy w góry lub odwiedzamy przyjaciół.
Marcin Kręglicki, restaurator