Reklama

Moda na mono

Małe głośniki podłączone do komórek wypierają radia i miniwieże.

Aktualizacja: 18.06.2015 20:22 Publikacja: 18.06.2015 19:06

Bezprzewodowe głośniki zapewniają zaskakująco dobry dźwięk

Bezprzewodowe głośniki zapewniają zaskakująco dobry dźwięk

Foto: materiały prasowe

Wraca monofonia? Takie pytanie się nasuwa, gdy popatrzymy na prostopadłościan, z którego wydobywa się muzyka. Niezupełnie, głośniki bezprzewodowe mogą zapewnić zaskakująco przestrzenne brzmienie. Najlepiej ustawić je w rogu pokoju, by dźwięk odbijał się od sąsiednich ścian.

Stoją w kuchni, w sypialni, w łazience, a nawet w salonie. Można wyjąć wtyczkę z gniazda sieciowego i przenosić je w dowolne miejsce, niektóre bowiem mają zasilanie bateryjne. Muzykę wysyłamy ze smartfona lub laptopa, a kilka takich głośników połączymy w domową sieć, tzw. multiroom.

Każda firma audio-wideo proponuje dziś głośniki bezprzewodowe. Paleta wzornictwa jest imponująca, a projektanci postawili na funkcjonalność. Wszystko po to, by ulubiona muzyka towarzyszyła nam w każdym zakątku mieszkania.

A co z jakością odtwarzanej muzyki? Ta może być naprawdę imponująca, jeśli wybierzemy spośród największych i... najdroższych urządzeń. Takie proponują m.in. firmy JBL, Marshall, Sony, Bose. Dwie pierwsze postawiły na wzornictwo vintage nawiązujące do ich kultowych konstrukcji. Nie powinniśmy być zdziwieni, że w obudowie zamontowano pięć, siedem, a nawet dziewięć głośników skierowanych w różne strony. To dzięki temu brzmienie jest pełniejsze, bardziej naturalne i zapewni przestrzenne wrażenia.

Wybierając głośnik bezprzewodowy, musimy sprawdzić, jak będzie się łączył z naszą muzyczną biblioteką na smartfonie czy w komputerze. Posiadacze iPodów, iPadów, iPhone'a lub innych urządzeń Apple skorzystają z sieci AirPlay i biblioteki nagrań iTunes. Ale już smartfony z systemem Android będą musiały skorzystać z Bluetooth. Głośniki, które można połączyć w system multiroom, mają specjalne oznaczenia. Te odtwarzające nagrania o wysokiej rozdzielczości oznaczone są symbolem Hi-Res.

Reklama
Reklama

Opublikowane wczoraj wyniki badań prof. Charlesa Spence'a, psychologa eksperymentalnego z uniwersytetu w Oksfordzie, sugerują, że nasze jedzenie może być „przyprawione dźwiękiem". Na przykład słuchanie muzyki klasycznej powoduje, że wina i inne alkohole sprawiają wrażenie trunków wyższej jakości. Kiedy słuchamy wolnych rytmów i nastrojowej muzyki, smak dłużej pozostaje w ustach. Fortepianowe akordy dobrze pasują do owoców i jagód. Prof. Spence twierdzi, że „kilka kropel opery", „szczypta flamenco" lub „łyżeczka niemieckiego techno" do karkówki z grilla mogą poprawić wrażenia smakowe.

Kultura
Nie żyje Frank Gehry. Legendarny architekt miał 96 lat
Kultura
Pomyśleć o tym, co nieoczywiste. Galeria sztuki afrykańskiej Omeny Mensah w Warszawie
Patronat Rzeczpospolitej
Gwiazdy rozświetlają Kinotekę! Drugi dzień BNP Paribas Warsaw SerialCon za nami
Patronat Rzeczpospolitej
Serialowa stolica – BNP Paribas Warsaw SerialCon 2025 z programem dla dzieci, młodzieży i mieszkańców Warszawy
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Kultura
Muzeum Sztuki Nowoczesnej: „Kwestia kobieca 1550-2025”. Czy sztuka ma płeć?
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama