Według dziennika „Aftonbladet” kurs zorganizowano na specjalne życzenie rodziny królewskiej.
W maju przedstawiciele dworu nawiązali kontakt z Wydziałem Psychologii Uniwersytetu w Sztokholmie. Dowiadywali się, czy można stworzyć kurs dla młodszej córki króla Karola XVI Gustawa. Dzień po zebraniu zarządu Wydziału Psychologii Madeleine znalazła się na liście studentów. Kurs miał trwać przez semestr jesienny i oprócz księżniczki mogły w nim uczestniczyć jeszcze cztery osoby. Jak wyglądała ich rekrutacja, nie wiadomo.
Gdy „Aftonbladet” ujawnił sprawę, Wydział Psychologii postanowił zmienić decyzję władz. Z dokumentów wynikało bowiem jasno, że był to specjalny i kosztowny kurs „zainicjowany zapytaniem dworu”. W Szwecji informację potraktowano poważnie. Przewodnicząca związku studentów Uniwersytetu w Sztokholmie Edith Ringmar zażądała zbadania sprawy. – Wszystkich powinny obowiązywać takie same reguły – mówiła.W całym skandalu nie obyło się bez momentów komicznych.
Gdy dziennikarz „Aftonbladet” poprosił sekretarkę dziekana Wydziału Psychologii o wyjaśnienie, ta z całkowitą powagą zagroziła mu, że jeśli zamieści w swojej gazecie artykuł na ten temat, ona – jako duch – będzie go prześladować po swojej śmierci.