Bohaterami ekspozycji w Muzeum Historycznym są przodkowie Igora Strojeckiego: aktorka teatralna i filmowa Elżbieta Barszczewska, której 20. rocznica śmierci przypada w tym roku, oraz zmarły 90 lat temu Julian Ochorowicz. Ten wynalazca, doktor filozofii, stał się pierwowzorem Ochockiego w „Lalce” Bolesława Prusa.
– Kiedyś zapytałem ojca, jak jesteśmy spokrewnieni z ciocią Elżunią, jak nazywaliśmy Elżbietę Barszczewską – wspomina Igor Strojecki. – To było w czasie wakacji, 30 lat temu. Od tamtej pory zacząłem się spotykać z krewnymi, wypytywać o historię rodziny. A nie brakowało w niej ciekawych i znanych postaci. Mój pradziadek Leon Barszczewski jako oficer carski przez 20 lat pod koniec XIX wieku przebywał w Samarkandzie i prowadził badania naukowe. Ciotką Elżbiety Barszczewskiej ze strony matki była Maria Dąbrowska, a wujkiem ze strony ojca Julian Ochorowicz. Jestem też spowinowacony m.in. z Konstantym Ildefonsem Gałczyńskim, Janem Dobraczyńskim, Aleksandrem Błokiem i Henrykiem Wieniawskim.
Na wystawie znalazły się listy pisane do Juliana Ochorowicza przez przyjaciół: Adama Asnyka, Bolesława Prusa, Artura Oppmana. Zobaczyć można XIX-wieczne fotografie, dokumenty patentowe. Bogata jest dokumentacja aktorskiej kariery Elżbiety Barszczewskiej: fotosy, projekty scenografii spektakli, w których wystąpiła, a nawet fragmenty filmów z jej udziałem. Materiały wypożyczono m.in. z Muzeum Teatralnego oraz Filmoteki Narodowej. Prawdziwym rarytasem są jednak te pochodzące z prywatnej kolekcji Igora Strojeckiego, wśród nich pełne wzruszających zwierzeń pamiętniki Elżbiety Barszczewskiej.
– Gdy wchodzi się do mojego pokoju, można się poczuć jak w muzeum. Na ścianach od podłogi do sufitu zawieszone są fotografie. Półki wypełniają pamiątki rodzinne. Zbierałem je wśród bliskich i przyjaciół rodziny. Wiele odziedziczyłem, trochę dostałem, a niektóre musiałem wycyganić – mówi Igor Strojecki.
– Jeżdżę po archiwach, m.in. do Suwałk, skąd pochodzi rodzina Barszczewskich. 30 lat temu miałem jedno pytanie: jak jesteśmy spokrewnieni z ciocią Elżunią. Teraz mam ich setki. Każdy poznany fakt, wątek, odkryta koligacja rodzi nowe pytania.