Wozy, choć były kupione legalnie, w Polsce legalne nie są, bo wyposażone są w działka przeciwlotnicze kaliber 30 mm.

Policjanci z CBŚ wpadli na trop przemyconych wozów bojowych kilka dni temu. Ustalili, że pojazdy zostały kupione od obywatela Słowacji.

- Ten człowiek zaprosił do siebie dwóch Polaków i sprzedał im wozy, a ci korzystając z faktu, że Polska weszła do strefy Schengen, przejechali nimi przez granicę - relacjonuje Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji. - Okazało się, że dwa wozy bojowe zostały kupione legalnie od słowackiej armii, ale oba są uzbrojone w działka przeciwlotnicze, a takie działka to broń, której bez zezwolenia posiadać nie można - tłumaczy Nowak.

Obaj zatrzymani mężczyźni są kolekcjonerami. Każdy z wozów kosztował ich około 20 tysięcy złotych.