Bahadur Sherchan swoją podróż na Mount Everest odbywał etapami z powodu zaostrzonych przepisów bezpieczeństwa podczas sztafety olimpijskiej. Dziś rano jednak osiągnął szczyt, jutro jest spodziewany w bazie.
Sherchan oświadczył, że tym wyczynem chciał zainspirować swoich rówieśników do aktywnego i pełnego dobrej energii życia. Zdobywając najwyższy szczyt świata Nepalczyk pobił ubiegłoroczny rekord Katsusuke Yanagisawy, 71-letniego Japończyka.
W ubiegłym tygodniu Mount Everest był świadkiem jeszcze jednego rekordu: 47-letni Szerpa Appa zdobył ten szczyt po raz 18.